No i znów stało się. O. Rydzyk rozpalił lekko przygaszone już namiętności.
Uderz w pasterza, a rozproszą się owce. Stare powiedzenie cytowane już w w Nowym Testamencie. No właśnie widzę, że taką taktykę zaczęto wobec Kościoła stosować.
Owszem, lepiej wybrać lepsze niż gorsze. Tylko wypadałoby nie wspierać bezprawia.
Po dziesięciu dniach od poprzedniego wpisu sytuacja epidemiczna znacznie się pogorszyła. Także w moim mieście. No cóż...
Jestem zwykły człowiek, na medycynie znam się mniej niż przeciętny Polak, na epidemiologii jeszcze mniej. jako dość uważnie śledzący doniesienia jej dotyczące mam wrażenie, że tu nie ma specjalistów.
To była wycieczka z mottem z piosenki. "Poszedł Jasiek ku Baraniej wiązać szubienicę, coby jeszcze na ostatek widzieć Kamesznicę".
Pierwsza tura wyborów prezydenckich za nami. Niestety, znów usłyszałem to, co tak bardzo nie podobało mi się pięć lat temu.