Z dzisiejszej homilii: "Droga do świętości to nie droga religijnych fanaberii i dziwactw, to nie droga cudownych znaków, a prostota życia. To nie przemądrzanie się w sprawach wiary, a wsłuchiwanie się w Jego Słowo i życie według niego w najprostszy sposób."\- hmmmm i co? i znów dostałam odpowiedź, żebym se za dużo nie pomyślała... [...]
Nie wiem, dlaczego towarzyszy mi odczucie, że to był akt zemsty, odwet, a nie troska o mnie samą. Hmmm… to oczywiście nieważne, bo nie ja jestem od rozliczania innych. Poza tym moje odczucia mogą być mylne, choć pewne przesłanki sugerują, że tak, jak czuję, mogło [...]
Wystarczy robić swoje, przyznawać się do Jezusa, by zaniepokoić czyjeś serce...
Są w życiu takie sytuacje, gdy nie potrafimy się z kimś porozumieć. Różne mogą być tego przyczyny. Jedna z nich, niestety, leży w nas samych, w naszych uprzedzeniach, negatywnym nastawieniu, jakimś wewnętrznym pragnieniu odwetu, zemsty, odgryzienia się na kimś za doznaną w naszym mniemaniu krzywdę. Bywa iż te same słowa, tyle, że pisane (mówione) przez dwóch różnych ludzi, wobec których mamy [...]
Co jakiś czas czytam słowa krytyki pod adresem Kościoła, kapłanów, duszpasterzy. Martwi, że piszą je ci, którzy w jakiś tam sposób zaangażowani są bardziej w życie Kościoła i że czytam to na portalach katolickich. Zastanawiam się, czy to jest właściwe i czemu ma [...]
"Przybliżyć się – to krok najbardziej oczekiwany przez Boga. (… [...]
Wczorajsza Droga Krzyżowa i słowa dzisiejszych czytań wyzwoliły znów to pragnienie...