szkolne zamyślenia

" ON chroni mnie każdego dnia..."

dodane 21:29

Moja pierwsza klasa wychowawcza - to była totalna klęska. Aż dziw, że nie zrezygnowałam wtedy z pracy nauczyciela.

 

Był uczniem tej klasy. Na jednej z wycieczek odbierałam go z posterunku policji, gdzie znalazł się za kradzież, której dokonał w godzinnym czasie wolnym. Nie miał łatwego dzieciństwa. Nie chcę pisać szczegółów, bo to nie miejsce na to.

Po wielu latach zapisał swoje dzieci do naszej szkoły, bardzo się cieszyłam, że wyszedł na ludzi. Tak się złożyło, że jedno z nich znalazło się także w mojej klasie wychowawczej.

Niestety, nadszedł taki czas, gdy nieco się zagubił, stracił pracę, zniknął z domu, sięgnął dna, aż w końcu znalazł się na ulicy.

Pewno nie przypadkiem dowiedziałam się o tym, że zamieszkiwał u sióstr, które pomagały bezdomnym. Skorzystałam z  okazji i spotkałam się z nim. To była długa i miła rozmowa.

Zaczął zbliżać się do Boga. Dawał i nadal daje świadectwa o swoim życiu, trudnych wyborach i doświadczeniach. Dziś walczy o względy swoich dzieci.

Ostatnio napisał: „Ale co by nie powiedzieć, (Bóg, bo o Nim pisaliśmy) chroni mnie każdego dnia.”

No cóż, co by nie powiedzieć, takie wyznania przywracają mi wiarę w sens tego, co robię. Wprawdzie nie uczyłam wtedy jeszcze religii, byłam tylko wychowawcą i nauczycielem geografii, więc żadna w tym moja zasługa… Zresztą nie jej się w tym wszystkim doszukuję... Takie doświadczenia wzmacniają moją wiarę i ufność w to, że ON znajdzie drogę także do tych byłych uczniów, którzy od Boga są bardzo daleko, którzy drwią z Kościoła i nie robią sobie nic z moralnych zasad.

Tylko, czy powrót do NIEGO możliwy jest jedynie za cenę upadku, sięgnięcia dna i utracenia wszystkiego? Tak, czasem to jedyna droga…

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 14.11.2024

Ostatnio dodane