luźne zapiski

Archiwum


  • Mt 7,1-5

    Tak to już z nami jest, że znamy się na wszystkim. Wiemy, jak nauczyciel powinien uczyć i jak leczyć lekarz. Wiemy, jak wychowywać powinni rodzice swoje dzieci i jak powinna nas obsłużyć ekspedientka. Na wszystkim się znamy, a jak czytam tu i ówdzie to okazuje się, że najlepiej to się znamy na [...]


  • dyskusja o "Egzorcyście"

    W dyskusji o tym, czy diabeł jest nudny, czy nie, wyszedł problem miesięcznika Egzorcysta. Pierwszy jego numer przeczytałam z zapartym tchem. Kolejne z różnym zaangażowaniem. Były teksty (pojedyncze, dla mnie były to dwa wywiady z księżmi egzorcystami) kontrowersyjne, co do których miałam wątpliwości, czy powinny się takie, a nie inne słowa w nich ukazać.


  • "smacznego obiadku"

    Od zawsze, moim dzieciakom ze scholi, po niedzielnym śpiewaniu życzę „smacznego obiadku”. Z początku to bawi dzieci, ale gdy się przyzwyczajają, sami życzą tego samego. Tym bardziej cieszy mnie życzenie papieża Franciszka po niedzielnym Anioł Pański, a teraz raczej Regina Coeli, ”dobrego obiadu”.


  • seriale i "seriale"...

    Przez okres około trzech lat nie oglądałam telewizji. Fakt, więcej czasu spędzałam przed komputerem i tam wiodłam, rzec by można, swoje życie towarzyskie. Patrząc na to z perspektywy czasu, wcale nie był to najlepszy okres w moim życiu. Już niejednokrotnie pisałam, że znajomości podtrzymywane w sposób wirtualny nie wytrzymały próby czasu. Nawet jeśli od czasu do czasu spotykaliśmy się w realu. To znaczy, nie zacieśniły się, a co najwyżej zostały na poziomie konwenansów i życzliwości po obu stronach. Oczywiście, nie liczę tych, z którymi zupełnie nie odnalazłam się w tej rzeczywistości.

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco