Zielono mi na co dzień

Archiwum


  • Tęskno mi

    Na niewiele spraw mam czas. Większość z nich chciałabym rzucić aby zająć się tym co mnie pożera od środka, ale tak nie można. Nie będę się rozwodzić, zrobię tylko zapowiedź do cmentarnej notki, wycinkiem z jednego starego nagrobka. Nie wiem czemu już teraz takich nie [...]


  • Ostatki

    A jutro ostatni egzamin, tym razem z teologii moralnej życia osobistego. Jakoś nie umiem się zebrać na naukę... może właśnie przez to, że ostatni... może przez skórę chciałabym, żeby nie był ostatni? Po raz ostatni też spotkam się z ludźmi na roku, ech to mrówcze przywiązanie się. Toć z informatykami, z którymi więcej czasu spędziłam i z którymi się nie pożegnałam (dobra mamy robić imprezę po [...]


  • DA da DA...

    Cmentarz jeszcze chwilkę musi poczekać (może będzie jutro), a dziś mam wrażenie, że w końcu coś się w naszym "duszpasterstwie" ruszyło i o tym warto napisać. Na pewno powodem radości jest to, że chcemy zrobić Drogę Światła, rzeczywiście jej chcemy ba i chcemy to zrobić dobrze. Może w końcu uda się zaistnieć jakoś realnie w parafii. I z drugiej strony może w końcu uda się dotrzeć do tych, do [...]


  • Zwariowałam!

    Tak poważnie :] I tak już widzę koniec więc dlaczego nie miałabym wykorzystać tego czasu? Zrobię jeszcze studia z grafiki komputerowej... wyjdzie 3 razy taniej niż przy ostatnich tego typu pomysłach, ale to tylko świadczy o tym, że Pan Bóg czuwa nade mną. Oczywiście jest tego poważny minus - nie będę miała na nic już czasu. Ale... hmm... trzeba to jeszcze przemodlić ;)


  • Ennio Morricione

    Dałam się dziś podpuścić na tego pana, a właściwie na jego muzykę. Przeglądając zasoby sieci natrafiłam na chałupniczy teledysk i już miałam wysyłać smsa, ale postanowiłam nie przerywać ciszy... no czymże my ludzie [...]


  • Pieniądze to nie wszystko

    Wracając z lasu przechodziłam koło przedszkola. Mama woła do synka: "Aleksandrze, no choć tu!", chłopiec ociągając się zmierza powoli w jej stronę, no ale jak to dzieci skoro jest pełno śniegu to czym prędzej dał nura w pierwszą większą zaspę zaraz za ogrodzeniem placówki. Na co Mama woła: "Alek no ale nie zachowuj się jak [...]


  • Jezus z bulionu i tortilli

    Nie wiem czy kiedyś przestanę się dziwić ludziom. Nie wiem czy kiedyś pojmę Bożą cierpliwość. Nie wiem czy uda nam się opanować zanim dotrzemy do granicy i będzie już za [...]


  • Świątecznie

    Dwóch mężczyzn – pięćdziesięcio- i osiemdziesięciolatek, syn i ojciec. Siedzieli przy jednym stole i co raz wznosili gromkie toasty czystą. Między jednym a drugim jedynie słychać narzekania to matki, to żony, że „oni znów”. Stałam i patrzyłam na to „świętowanie” zastanawiając się gdzie w tym wszystkim jest Boże Narodzenie. Przez głowę przelatywały mi te wszystkie „święte” wytyczne o obchodzeniu [...]


  • Już bliżej końca

    Uff... w końcu zaczynam odliczanie wsteczne - jeszcze tylko cztery: jutro metafizyka, w poniedziałek Java (Boże pomóż to zdać bo jak dowiedziałam się dziś o kryteriach to przestałam wierzyć, że ktokolwiek to zaliczy), mam nadzieję, że uda mi się umówić na egzamin z probabilistyki na czwartek (1.02), a potem jeszcze na smaczny deser sobotni Historia Kościoła i... i... i wybywam jak najdalej! Jadę [...]


  • Z głową znaczy z prezerwatywą

    Trzy dni temu pisałam o sprawie, która bardzo mnie uderzyła. Nie wiem czy jest jeszcze coś mądrego do dopisania bo... no właśnie: "wszystko robiłam z głową!", "oboje pomyśleliśmy", a nawet jeśli on "nie pisany" to "nie żałuję" bo przecież "trzeba korzystać z szans (z głową)"... Nie podzieliłam jej radości i napisałam wprost, że ze zła nie umiem się cieszyć. Czasem mam ochotę wyrzucić [...]

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco