jeśli w żadnej wspólnocie czy ruchu nie znajduję spokoju? - takie pytanie kilka tygodni temu zadała mi jedna z dziewczyn, zastanawiając się nad powołaniem do ordo virginum (stanu dziewic konsekrowanych).
Rzadko piszę tutaj bezpośrednio o sobie (ostatnio w ogóle rzadko piszę cokolwiek), ale dziś pomyślałam, że jednak odsłonię kolejny kawałek siebie. O zgrozo prowadzę tego bloga od... 15 lat. I przez te lata wiele przygód mnie spotkało. Tylko niektóre z nich znalazły tutaj odbicie. Między 2009 a 2017 w ogóle nic się tutaj nie pojawiało bo prowadziłam życie zakonne, a moje władze kategorycznie nie [...]