Zielono mi na co dzień

Ostatki

dodane 22:35

A jutro ostatni egzamin, tym razem z teologii moralnej życia osobistego. Jakoś nie umiem się zebrać na naukę... może właśnie przez to, że ostatni... może przez skórę chciałabym, żeby nie był ostatni? Po raz ostatni też spotkam się z ludźmi na roku, ech to mrówcze przywiązanie się. Toć z informatykami, z którymi więcej czasu spędziłam i z którymi się nie pożegnałam (dobra mamy robić imprezę po obronie jeszcze ;) ) nie mam takiego problemu jak z tą grupą najróżniejszych ludzi, którzy nie wiedzieć czemu zaczęli studiować teologię. Ech... czas tak szybko leci.

Ostatnie dwa dni bardzo dużo rozmawiam przez telefon. Wczoraj z M ponad 2h, w nocy z N prawie 2h, dziś z D łącznie pewnie ponad 3h. Hmm... rozmawiam...

A jeszcze coś. Wczoraj po odwiedzeniu spowiednika, poszłam odwiedzić Asię w szpitalu (heee... można powiedzieć stoczyłam się z kościoła do szpitala bo jedno na górze a drugie u podnóża ;) ). Podziwiam tą dziewczynę za upór. Chce chodzić i kropka. I niekoniecznie przeszkadza jej to, że ma potrzaskaną nogę ;) W każdym razie po którejś operacji dorobiła się opatulenia tej nogi w taki metalowy stelaż, który ma za zadanie trzymać te wszystkie kawałki w jednym miejscu no i co Asia zrobiła? Ano wzięła kule i sobie dyga z tym żelastwem na nodze. Śmiałam się, że jak ją uwolnili (wcześniej miała rozciąganą tą nogę przez dokręcenie na śrubie takiej wielkiej ciężkiej kuli jak kiedyś więźniom dawali) to gotowa zaraz uciec :P Po tym zakażeniu nadal jej trochę tkanki brakuje lekarze w najbliższym czasie będą jej naciągać mięśnie aby przykryć odsłoniętą całkowicie kość, a potem dopiero zaczną się przeszczepy skóry. Nie, żeby to był koniec - jak odzyska to co straciła wtedy dopiero zaczną poważnie składać złamania i zajmą się kolanem... Więc wciąż wiele pracy jeszcze nas czeka. A co do Piotrka hmm... do końca nie wiem, podobno płuczą mu jelita dość regularnie ze względu na bakterie. Zabieg jest tak bolesny, że nie jest go w stanie przechodzić inaczej niż pod narkozą. Mówi, że ma syndrom bolącej nogi, której nie ma i ogólnie na co dzień zmierza się z cierpieniem ale... hmm ale on nie da rady? W życiu! Świetnie się trzyma i nie poddaje. Będzie dobrze... Doby Boże, będzie dobrze.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane