Zielono mi na co dzień
Już bliżej końca
dodane 2007-01-26 19:42
Uff... w końcu zaczynam odliczanie wsteczne - jeszcze tylko cztery: jutro metafizyka, w poniedziałek Java (Boże pomóż to zdać bo jak dowiedziałam się dziś o kryteriach to przestałam wierzyć, że ktokolwiek to zaliczy), mam nadzieję, że uda mi się umówić na egzamin z probabilistyki na czwartek (1.02), a potem jeszcze na smaczny deser sobotni Historia Kościoła i... i... i wybywam jak najdalej! Jadę na zasłużone ferie na kilka dni, potem zaszywam się na następne kilka dni na rekolekcjach i mrówki nie będzie w mrowisku. Cieszę się, tak bardzo się cieszę, że będę mogła wszystko zostawić i osiąść w "niebycie" w bliżej nieokreślonym miejscu kraju.