Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego kieruje nasz wzrok na niebo, nadając naszemu ziemskiemu życiu cel, sięgający poza horyzont doczesności. Wszyscy bowiem -bardziej lub mniej świadomie- zmierzamy do domu Ojca, który jest w niebie. Niebo zamknięte dotychczas dla ludzkości w Osobie Chrystusa, w „dziś” Jego Wniebowstąpienia, zostaje otwarte dla wszystkich ludzi każdego pokolenia, także tych, [...]
"Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa" (Rz 10, 17) . Gdy Piotr głosi Jezusa, Duch Święty działa!
Maryja - Matka Boga, jest także naszą Matką. Jej obecność towarzyszyła Polakom w burzliwych okresach naszych dziejów. Nadal troszczy się o każdego z nas. Zawsze cicha, pokorna, dostrzega nasze problemy. Pierwsza opowiada o nich swojemu Synowi. Wskazuje na Jezusa usilnie prosząc, "abyśmy zrobili wszystko, cokolwiek nam powie" (por. J 2,3), by On mógł czynić cuda w życiu każdego z nas.
Tekst jest owocem minionego Tygodnia Biblijnego. Kiedyś spowiednik powiedział mi: "Różaniec odmawiaj z Maryją, a koronkę do Bożego Miłosierdzia ze świętą siostrą Faustyną". Pojawia się pytanie: "Z kim mam czytać Biblię?". Odpowiedź wydaje się jasna: "Z Jezusem w Duchu Świętym we wspólnocie Kościoła".
(...)Mario, ty powiedz, coś w drodze widziała? Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała. Żywego już Pana widziałam, grób pusty, I świadków anielskich, i odzież, i chusty (...)
Wydarzenia Triduum Paschalnego odsłaniają wielkość miłości Boga, który w swym Synu doświadcza rzeczywistości Krzyża, ze względu na grzechy ludzkości. Bóg „dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu” (2 Kor 5, 21)
Dziś Uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Maryja wypowiada swoje "fiat" Panu Bogu. Jej "fiat" to droga niezłomnej wiary i pokory, droga cierpienia, która prowadzi Matkę pod krzyż swego Syna i wiedzie przez ból jej ofiary włączonej w Śmierć Jezusa do radości Jego Zmartwychwstania. Rozważając tajemnicę wybrania Maryi na Matkę Boga i naszą Matkę pamiętajmy o słowach, które Matka Boża skierowała do siostry Faustyny: "Wiedz, córko Moja, że chociaż zostałam wyniesiona do godności Matki Boga, jednak siedem mieczów boleści przeszyło Mi serce". (Dzienniczek nr 786). Życie każdego chrześcijanina staje się mieszaniną łaski i cierpienia. Tekst w całości oparty o fragment Ewangelii św. Łukasza "Zwiastowanie" oraz Encyklikę Jana Pawła II Redemptoris Mater.
Trzecia fala pandemii, potwierdzony laboratoryjnie koronawirus - kaszel, duszność i izolacja. Tęsknię za Eucharystią, to już druga niedziela bez Komunii Sakramentalnej. Dolegliwości fizyczne, choć uciążliwe, są niczym wobec tego eucharystycznego głodu, który odczuwam. Od jedności z Eucharystycznym Panem mogą oddzielić nas okoliczności zewnętrzne (jak ta, związana z koniecznością izolacji w przebiegu koronawirusa), ale częściej od Komunii Świętej oddziela nas nasza niedyspozycja - grzech, lub subiektywne poczucie oddzielenia od Boga, charakterystyczne dla trudnych doświadczeń duchowych. Poniżej tekst "Uczta" napisany w doświadczeniu "ciemnej nocy" zwątpienia, w którym Eucharystia stała się lekarstwem pozwalającym przejść zwycięsko przez kolejną próbę wiary. „Eucharystia znaczy: Bóg odpowiedział, Eucharystia jest Bogiem Odpowiedzią, odpowiadającą obecnością” (J.Ratzinger). Celebrując Eucharystię „modlimy się w sferze wysłuchania, ponieważ modlimy się w sferze śmierci i Zmartwychwstania, czyli tam gdzie wysłuchiwana jest istotna prośba, stanowiąca najgłębszy rdzeń wszystkich naszych próśb: prośba o zwycięstwo nad śmiercią, prośba o miłość, która jest silniejsza niż śmierć”(J.Ratzinger)