Wiersze

Ogrody

dodane 08:30


Wśród soczystej zieleni traw
na łące Pana wyrastają z ziemi ku niebu
ogrodowe kwiaty
otoczone delikatnością polnych ziół

Zachwycająco piękne
- róże, piwonie, irysy -
ubrane przez Pana w barwne suknie
mienią się intensywnością kolorów
czerwieni, różu, bieli, fioletu

Nie pysznią się swoim pięknem
zamknęły w sobie wielkość Stwórcy
ku niebu wznoszą swe głowy
przystrojone Słońcem
całe wskazują na Boga

Każdy kwiat niepowtarzalny -
jedyny w swoim rodzaju,
wypielęgnowany ręką Ogrodnika
odbija w sobie Jego blask -
Jemu przynosi Chwałę

Wszystko tu takie proste, zwyczajne
nieskrępowane ludzką symetrią
i dążeniem do idealnych kształtów
nieperfekcyjnie przecudne
zupełnie niegeometryczne
kwitnące, oszałamiające:
pięknem, urokiem, wspaniałością!

Na skraju ogrodu
tuż przy ogrodzeniu
w samym kąciku
rośnie miniaturowy bratek
mały i niepozorny
ukryty wśród ziół i traw -
ich źdźbła przysłoniły go zupełnie

Tylko Pan wie o jego istnieniu
i wiedząc jak bardzo jest wątły
częściej do niego zagląda
podtrzymując jego trwanie swoją Boską Dłonią
Może właśnie dlatego,
że wymaga ciągłego pochylania się nad nim
Bóg znalazł w nim upodobanie?

Zapierające dech w piersiach piękno
zawarł Bóg w jego istocie
Jego dwubarwne płatki
mienią się żółcią i fioletem
ta kwiecia drobinka budzi podziw dla kunsztu Stwórcy
Jak w czymś tak małym mogłeś Boże zmieścić takie piękno?       

Miniaturowy bratku,
czasem zazdrosnym okiem
spoglądasz na inne kwiaty
bo dorodne,
takie widoczne,
bo w centrum ogrodu,
bo powołane do piękniejszych zadań

Bóg tka swój perski dywan całą paletą kolorów
delikatną nicią łodyg kwiatów,
swe główki ubrane w złoto- barwne kapelusze
skłaniają przed Jego Obliczem,
Ono swym ciepłym blaskiem
opromienia wszystko wokół

Dla całości obrazu potrzeba różnorodności,
niepowtarzalności form dużych i małych
jesteś malutką częścią wielkiego dzieła stworzenia,
lecz jakże potrzebną w swej wyjątkowości!

Zaufaj Panu
On kocha wszystkie swe kwiaty
on stworzył Cię bratkiem
otoczył twą słabość miłością
i chce tylko jednego
byś pozostając bratkiem
pełnił Wolę Stwórcy


***

Pasterzowi

Jak róża rośniesz w ogrodach Pana
soki swe czerpiąc z Niego
sercem przylgniętym do Jezusa
wsłuchujesz się w Jego Głos
by prosto z Jego Serca
głosić światu Ewangelię

Dziękuję za Twoje lekcje
od Miłosiernego Pana:
o Lidii co słuchała Ducha Świętego,
gdy ja zignorowałam Jego głos w swej duszy,
o tym, jak dobry Bóg nie wysłuchuje próśb
niezgodnych z Jego Wolą,
by człowiek nie podążył drogą marnotrawnego syna-
a jeśli już porani się swoją wolnością,
by mógł powrócić do domu Ojca,
i odnajdując Jego miłość na nowo
zamieszkał na powrót u Boga
w Jego mieszkaniu odnajdując siebie

I to ostatnie przypomnienie
o miejscu, które Bóg mi wyznacza…
Kolejny raz spróbuję powstać,
by na nowo iść drogą swojego powołania
pisząc Ewangelię codziennością życia
Ech, twa kolczasta miłość pasterska owiec,
każe od siebie wciąż więcej i więcej wymagać!
Lecz … pójdę swą drogą bratka
z wdzięcznością za dar
ofiarowanego mi całkiem darmo przebaczenia…

 

 

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco