Refleksje
Dotyk Matki
dodane 2021-05-02 17:49
Zdarzyło mi się usłyszeć głos Matki Bożej w swoim sercu.
Odmawiałam różaniec. Podczas którejś z kolei tajemnicy, w mojej głowie pojawiła się myśl: „Zrób dziecku badania”. Była ona na tyle natarczywa, że nie mogłam skupić się na różańcu. Myśl traktowałam jako rozproszenie i starałam się odpędzić ją od siebie. Niestety bezskutecznie - myśl ciągle wracała. W pewnym momencie, dość zirytowana całą sytuacją powiedziałam do siebie: „No nie … za cholerę, nie odmówię dziś tego różańca!”
Nagle… poczułam jakby czyjąś obecność w pokoju, szelest sukni i czuły kobiecy dotyk na swoim ramieniu oraz głos, który z wielką delikatnością, a jednocześnie stanowczością - nie mogłam się jej oprzeć - mówił: „Tak, trzeba zrobić te badania”. Natychmiast pojechałam z dzieckiem do laboratorium. Dzień później (po uzyskaniu wyników) – a było to w Święto Matki Bożej Rodzicielki - znalazłyśmy się w szpitalu, skąd karetką przewieziono nas do bardziej specjalistycznej placówki.
U córki stwierdzono przewlekłą chorobę, która wymagała natychmiastowego podania leków. Jednocześnie objawy nie były dla lekarzy bardzo typowe i dlatego prowadząca pani doktor dziwiła się, jak to się stało, że tak szybko dziecko trafiło na badania? I czy to nie wyszło „przy okazji” jakiejś innej choroby, czy hospitalizacji itp.
Ja wiedziałam, że to Maryja „zaleciła mi” ten pośpiech w wykonaniu badań i że to była Jej inicjatywa…
Maryja to nasza Matka, która naprawdę troszczy się o nasze sprawy.
To bliskość, czułość, delikatność, a jednocześnie stanowczość.
Ona zawsze kieruje nasz wzrok na Jezusa, na Jego Słowo i popycha nas do działania, które w nas i naszych rodzinach przynosi konkretne dobro.