Pierwsza tura wyborów prezydenckich za nami. Niestety, znów usłyszałem to, co tak bardzo nie podobało mi się pięć lat temu.
Ja ciebie chrzczę, nie my ciebie chrzcimy. Czy to istotne dla zaistnienia sakramentu?
Stara to zasada: prawo prawem, ale na pierwszym miejscu musi być rozsądek.
"Budujemy dla Ciebie" - widywałem czasem tablice, mające pocieszyć kierowców wjeżdżających na przebudowywane odcinki dróg. Dla mnie? Fakty temu przeczą.
Ksiądz jest straszny, ksiądz jest zły, ksiądz ma... No dobrze. Wystarczy. Wiadomo o co chodzi.
Zawsze mam rację. Czasem tylko udaję, że jej nie mam - mawiał mój przyjaciel. Normalka. Nie ma chyba człowieka, który myślałby inaczej :) No bo w sumie: gdybym był przekonany że nie mam racji, to bym pogląd zmienił, nieprawdaż?
Kiedy piszę te słowa właśnie wdziera się do Polski. Za parę godzin zacznie wiać i u nas. No trudno. Znacznie bardziej obawiam się innych wichur...
Fatalne te kłótnie w parlamencie. No cóż, wszyscy uważają, ze jest o co, więc się nie krępują.