Jeszcze tak około 90 stron i będę mogła spakować się i pojechać na południe. Wychodząc wieczorem przed dom uderza mnie zapach kwitnących śliw... hmm... zapach wspomnień sprzed roku? mrrr...
Jakiś czas temu snułam plany wakacyjne, właściwie to wypisałam pięć miejsc do których chciałabym w tym roku pojechać. Dziś udało mi się dotrzeć... no oki, oki dobry i Zaprzyjaźniony zlitował się nade mną i mnie zabrał do św. Anny, a potem do Gidel (Gidlów? Gidl? - eee jak to się odmienia?). Zdjęcie wstawiam bo Karherowa bardzo się upierała aby mieć moje akrualne zdjęcie. To akurat przed [...]
Lekarze strajkują, obywatel do lekarza nie może się dostać, nawet na planowy zabieg, czy operację, nikogo nie obchodzi, że człowiek każdego dnia znosi trudne o opisania męki, musi po prostu czekać, aż wielmożnym zachce się znów pracować. A taki minister zdrowia? Wykryto guzka (czy co innego) położono, pokrojono i znów jak ryba zdrów... też mógłby poczekać aż się lekarzom odechce strajkować, ale [...]
Dwóch mężczyzn – pięćdziesięcio- i osiemdziesięciolatek, syn i ojciec. Siedzieli przy jednym stole i co raz wznosili gromkie toasty czystą. Między jednym a drugim jedynie słychać narzekania to matki, to żony, że „oni znów”. Stałam i patrzyłam na to „świętowanie” zastanawiając się gdzie w tym wszystkim jest Boże Narodzenie. Przez głowę przelatywały mi te wszystkie „święte” wytyczne o obchodzeniu [...]
Uff... w końcu zaczynam odliczanie wsteczne - jeszcze tylko cztery: jutro metafizyka, w poniedziałek Java (Boże pomóż to zdać bo jak dowiedziałam się dziś o kryteriach to przestałam wierzyć, że ktokolwiek to zaliczy), mam nadzieję, że uda mi się umówić na egzamin z probabilistyki na czwartek (1.02), a potem jeszcze na smaczny deser sobotni Historia Kościoła i... i... i wybywam jak najdalej! Jadę [...]
Pojechałam do Krakowa, żeby się spotkać z L. Dziewczyna jest szalona i narzeka, że ja siedząc u emerytów stetryczałam. To jak mi tak wjechała na ambicje to ledwo wyszłam z pociągu, zeszłam z peronu i... i stwierdziłyśmy, że jedziemy do Oświęcimia. Nie ma jak zrobić sobie "zaplanowaną" wycieczkę, bez rozeznania terenu. Oczywiście obie stwierdziłyśmy, że oszczędzamy więc po wylądowaniu na dworcu w [...]
Siedzę na tarasie, słońce, które jeszcze rozświetla mi twarz już za chwilę schowa się za zieloną ścianą lasu. Ptaki na wielkiej lipie u sąsiada to śpiewają to znów gonią się w koronie tego drzewa i jeszcze psy... jak jestem sama owczareczka puszczam luzem po terenie niech sobie biega, siedząc na zewnątrz wylazła i moja labradorka. Dzieli te psy 6 lat życia, dwa razy większa masa na rzecz Baksa i [...]
Dość regularnie przeglądam oferty pracy monitorując czego pracodawcy oczekują od pracowników i douczając się w rzeczach, które moim zdaniem powinnam umieć na danym stanowisku. Oczywiście głównie przeglądam oferty dla programistów, jednak ostatnio trafiłam na ogłoszenie dotyczące prowadzenia kursów komputerowych. Chwilę podrapałam się po głowię i w połowie zeszłego tygodnia wysmarowałam CV na [...]