Science, Zielono mi na co dzień
Naukowo
dodane 2009-05-24 20:04
Siedzę na tarasie, słońce, które jeszcze rozświetla mi twarz już za chwilę schowa się za zieloną ścianą lasu. Ptaki na wielkiej lipie u sąsiada to śpiewają to znów gonią się w koronie tego drzewa i jeszcze psy... jak jestem sama owczareczka puszczam luzem po terenie niech sobie biega, siedząc na zewnątrz wylazła i moja labradorka. Dzieli te psy 6 lat życia, dwa razy większa masa na rzecz Baksa i 2x mniej inteligencji również na jego (chyba) niekorzyść. Ale dogadują się świetnie, właściwie zachowują się jak dwa szczeniaki i zupełnie im nie przeszkadza, że próbują się zagryźć na moich kolanach :]
No właśnie tak u mnie wygląda pisanie pracy inżynierskiej w niedzielny wieczór ;)