Zielono mi na co dzień
Sobota wyjazdowa
dodane 2007-09-02 20:24
Pojechałam do Krakowa, żeby się spotkać z L. Dziewczyna jest szalona i narzeka, że ja siedząc u emerytów stetryczałam. To jak mi tak wjechała na ambicje to ledwo wyszłam z pociągu, zeszłam z peronu i... i stwierdziłyśmy, że jedziemy do Oświęcimia. Nie ma jak zrobić sobie "zaplanowaną" wycieczkę, bez rozeznania terenu. Oczywiście obie stwierdziłyśmy, że oszczędzamy więc po wylądowaniu na dworcu w Oświęcimiu uruchomiłyśmy nasze nogi. Zabić za głupie pomysły to mało.
Auschwitz I
Czasem boję się myśli, które pojawiają się w mojej głowie. Cóż mi pozostaje już tylko czekać.
A jeśli chodzi o ten wyjazd... długo się zastanawiałam czego mi w Birkenau brakowało. W końcu wymyśliłam tak jest zbyt dużo wolnej przestrzeni, brakuje poczucie ścisku. Choć z drugiej strony może to i lepiej, że obecnie mieszkają tam tylko cztery małe jeże...