Zielono mi na co dzień

Najważniejsze to walczyć do końca

dodane 17:58

Wielki Tydzień:

Niedziela: Liturgia dopracowana do ostatniego szczegółu zaspokaja potrzebę Piękna na długo. Ludzi poukładanych słucha się w pokorze z przyjemnością.

Poniedziałek: Kolejne spotkanie firmowe między Polską a Norwegią, biznes pełną parą, ustalenia bardzo ważne, dużo stresu, mało refleksji.

Wtorek: Wykład "Seksualność kobiety" i dowiedzenie się, że człowiek to właściwie przedmiot nie można go poddawać w rozważaniu sądom etycznym, ba! nie wolno oceniać (bo każda ocena negatywna, która ktokolwiek ośmieliłby się podjąć musiałaby być zaznaczona religijnością), natomiast osoba prowadząca może oceniać pozytywnie widząc drogę do zaspokojenia swojej seksualności w taoizmie, ewentualnie ezoteryce. Zaczynam dostrzegać konieczność moich drugich studiów.

Wtorek-wieczór: Ja chyba nie polubię "Jesus Christ Superstar", a wersja z 2000 w porównaniu z tą z 1973 wydaje mi się całkowicie nie do przełknięcia.

- Kiedy reszta Skandynawów wyjeżdża?

- No właśnie w sobotę, chcielibyśmy się jeszcze spotkać i pogadać więc musiałabyś być...

- eee... ale ja mam Wielki Tydzień teraz... wczoraj dla Was byłam, dziś nic dobrego, w czwartek kolokwium...

- a napiszesz mi maila do Nilsa?

Na jednej z zakładek z edycji św. Pawła jest jest tekst: "Geniusz to wieczna cierpliwość" ojjj jak mi daleko do tego...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 02.11.2024

Ostatnio dodane