Czasem miewam wrażenie, że próbujący rozwiązać pewne problemy lepiej by zrobili, gdyby wyszli z kanału w który weszli.
Taki klimat mamy, kurka. Ponuro, wilgotno. Jak to pod koniec listopada. Ma to jednak i dobre strony.
Wiadomo: to spotkanie z Bogiem. No ale skąd wiedzieć jak reaguje na to co mówimy?
Tak mawiał mój ojciec ;) Cytując chyba fragment jakiegoś programu dla dzieci :). Dziś pomyślałem, że jeszcze trudniejsza tych, którzy muszą pracować z ludźmi.
Marsz Niepodległości się nie odbędzie? Tak orzekł pewien sędzia przychylając się do stanowiska prezydenta Warszawy.
W kolejnych krajach pojawiają się pomysły ograniczenia tajemnicy spowiedzi. Trudno to odczytywać inaczej, jak zamach na wolność religijną.
No, Chińczycy trzymają się nie tylko mocno, ale coraz mocniej. Ale oni daleko.
Kto chce zobaczyć stan umysłu części naszych rodaków powinien zajrzeć na Twittera.