Było lepiej. Myślałem, ze czeka mnie zmartwychwstanie. Powoli jednak zaczynam tracić nadzieję.
Wychodzę z zimy. Poobijany. Nie wierzę, że cokolwiek zmieni się w moim życiu na lepsze. Tyle tylko, że mój cień będzie raz za mną, raz przede mną...
Poszedłem wczoraj na cmentarz. Posadzić kwiatki na tych grobach bliskich, na których ich brakowało....