Jak najprostszym sposobem zepsuć dobre i skłócić zgrany zespół?

Zazwyczaj w nocy śpię dobrze. Ostatnia noc to był wyjątek. Po głowie kołatały się myśli o mechanizmach psucia. Metodą rządź i dziel. Wystarczy nie zadbać o właściwą koordynację.

Musimy oszczędzać! - mówi szef do człowieka od zakupów dla firmy i nakazuje kupowanie kartridży nie u oficjalnego dostawcy markowego wyposażenia, ale w firmie zajmującej się ich regeneracją. Na oko wyglądają tak samo. "Dlaczegoi te drukarki ciągle się psują!" - grzmi za jakiś czas do będących blisko obłędu informatyków, którzy nie moga pojąć, dlaczego dobrze funkcjonujące urządzenia nagle wymagają ciągłych interwencji.

Żeby sensownie zarządzać sprawami nie wystarczy żądać i poganiać. W sytuacjach skomplikowanych, niespodziewanych, złożonych, taka metoda się nie sprawdza. Trzeba dać ludziom ogląd całości. Trzeba zaufać tym, którzy znając się na sprawach potrafią zbilansować zyski i straty wynikające z jakiegoś niby nic nie znaczącego pociągniecia. Niestety, szefowie czasem nie mają zielonego pojęcia o sprawach, w których chcą decydować...