Codzienność

Niedobrze

dodane 11:44

Kto to zrozumie?

Dziś w pracy tajne spotkanie o zmianach. Znaczy tajne dla większości. Tęgie głowy myślą. A mnie niedobrze. Nie, wcale nie dlatego, że coś nieświeżego zjadłem.

Postanowiłem dawno temu, że nie będę uciekał. Poczekam na egzekucję. Na dzień, w którym po okresie szykan dojdzie ta ostateczna: likwidacja komórki którą kieruję. Prze trzy lata marginalizowana przestała być tak niezbędna jak dawniej. Więc można zlikwidować. I choć się tego spodziewam od dawna, dziś aż mi niedobrze. Pewnie podobnie czują się skazańcy, gdy wydaje im się, że data już została wyznaczona...

Z kimś porozmawiać? Jak pisałem, skazany zostałem na milczenie. Zamknięty w przekletym kręgu swoich lęków.

Co ma być to będzie. Tylko ta niepewność. I to oczekiwanie na szepty za plecami ogłaszające wszystkim to, co będzie wiadomo wszystkim prócz mnie. Do dnia egzekucji. Kiedy do drzwi szefa odprowadzać mnie będą oczy gawiedzi, by po moim wyjściu spróbować z mojej twarzy wyczytać, co sie stało....

Będziesz wtedy Panie Boże ze mną? Wolałbym, żebyś siedział tego dnia obok mnie. Nie naprzeciw...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Kategorie