Ks. prałat Jankowski świetlaną postacią nie był. Dziś to już chyba widać wyraźnie. Najgorsze wobec niego zarzuty okazują się jednak wyssane z palca.
Nie sądzę, by ktokolwiek z rządu czytał tego bloga. Ale zdecydowano, tak jak postulowałem w poprzednim wpisie.
Nieuchronnie zbliża się godzina, w której znów dowiemy się, kto trafił do niebieskiej, kto do żółtej, kto do czerwonej strefy. Tylko...
Ja ciebie chrzczę, nie my ciebie chrzcimy. Czy to istotne dla zaistnienia sakramentu?
... czyli pastwienia się nad rządowym pomysłem dzielenia Polaków na zielonych, żółtych i czerwonych ciąg dalszy.