Złośliwości

Polacy jednak gęsi

dodane 21:23

Fala epidemii rośnie. Dlaczego? O, specjaliści już wiedzą. Nosimy nieodpowiednie maseczki.

Złośliwość klasyka dotyczyła oczywiście używania języka, a moja rozumu. Nie to samo, ale jednak pokrewne. Gęś jednak jakoś lepiej mi się kojarzy niż współczesny leming. Zostanę więc przy swoim: Polacy jednak gęsi; swojego rozumu chyba nie mają.

Myślę tu o pomyśle zakazu używania maseczek byle jakich, a obowiązek używania "tych lepszych". Pomysł pojawił się chyba już jakiś czas temu u naszych "bardziej południowych" sąsiadów, Austriaków. Coś podobnego jest w Niemczech czy którymś z niemieckich landów. Teraz ma być zaimplementowane do Polski. Czy to ma sens?

Co i rusz spotykam ostatnio ludzi, których bliscy chorowali a oni - jednak nie. "Jednak nie" potwierdzone zachorowaniem parę miesięcy później czy badaniem na obecność przeciwciał. To wskazywałoby, że zarazić się nie tak łatwo. O ile oczywiście nie trafi się na superroznosiciela. Za jaki procent zakażeń odpowiadają? Nie pamiętam, ale z ostatnich badań o których czytałem wychodziło, że za większość. Czy noszenie lepszych maseczek ochroni nas przed zakażeniem? Statystycznie jedynie zmniejszy prawdopodobieństwo zakażenia. Czy na tyle, że warto wszystkich narażać na większe wydatki, o trudnościach w oddychaniu już nie mówiąc? Nie wiem. Minister Niedzielski mówił późnym latem o zarządzaniu ryzykiem. Coraz bardziej przekonuję się, że chodzi nie o dobro społeczeństwa ale o to, by władzy jak najmniej można było zarzucić. Przecież zarządziliśmy, tylko ci krnąbrni obywatele...

Pomysł mi się nie podoba. I nie chodzi tylko o dodatkowy wydatek dla każdej rodziny. Bardziej o coś zupełnie podstawowego: o oddech. Można w czymś takim na przykład przejść się szybkim krokiem 3 kilometry?

Chodzę sobie wieczorami, gdy ulice prawie puste. Próbuję tak dbać nie tylko o sprawność fizyczną, zabijaną przy siedzącej pracy, ale też budowanie jakiejś tam własnej odporności. Przy obecnej pogodzie parę kilometrów średnim tempem w tzw maseczce chirurgicznej to mokry kompres na gębie i nosie. Właściwie co kilometr, dwa,  trzeba by ją zmieniać. Ilość pary, jaką wydycha człowiek niezależna jest przecież od jakości maseczki, jaką ma na twarzy, prawda? Sądzę że i ta lepsza i ta gorsza są w takim wypadku jednakowo mokre (choć tą mokrość odczuwa się inaczej zależnie od rodzaju materiału). Bo człowiek oddycha jak oddycha, nie może na powietrzu "zaoszczędzić". Prawa biologii są nieubłagane. Czy taka mokra maseczka chroni lepiej niż przyłbica? Na przyłbicy wydychana para się skrapla. I spada na ziemię (albo brzuch, w zależności kto jaki ma ;)). Świeżo założona maseczka, także ta chirurgiczna, może zatrzymuje więcej. Tylko że do czasu. Bardzo krótkiego czasu. Jak jest mokra, to każdy wydech wyrzuca na zewnątrz to, co się w niej do tej pory zatrzymało. Nie tak? Te wszystkie mokrości w żadnej maseczce nie ulegają anihilacji...

Zresztą... Noszę okulary, więc mam dość dobry obraz tego, ile można zatrzymać. W przyłbicy na dworze jakoś jeszcze wytrzymuję w okularach. W maseczce - zupełnie nie. Tyle pary na oczy wylatuje. Co za różnica dla bojącego się zakażania otocznia, czy wylatuje to dołem czy górą? Powtarzam: w przyłbicy wiele wilgoci się skrapla i spada w dół. W maseczce, jak już trochę nasiąknie, ciągle wszystko się w świat wydmuchuje...

No trudno, będę chodził w tych "chirurgicznych" maseczkach. Pewnie jakiś szwagier czy inny pociotek kogoś z władzy ma tego pełne magazyny. Problem trzeba więc jakoś rozwiązać. Ale złości mnie to. Dla mnie to takie "zostań w domu 2.0". Już raz pomysł się skompromitował, prawda? Teraz chodzi chyba o to, żeby wszelkimi sposobami do wychodzenia na zewnątrz zniechęcić.

Przypomnę, że troska o kondycję, a więc i odporność to także kwestia odpowiedzialności za innych. Może dzięki temu, nawet jeśli zachoruję, nie obciążę służby zdrowia? Niestety władza od czasu do czasu zdaje się robić wszystko, by jak najwięcej osób trafiło do szpitali. Z jak największą ilością chorób współistniejących rzecz jasna. To druga strona medalu nazywanego "zostań w domu" czy dziś "noś obowiązkowo chirurgiczną maseczkę". Niestety, o ile takie nieodpowiedzialne działania zwiększyły ilość ciężkich zachorowań czy nawet zgonów żadne statystyki nie wykażą...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024