Czytając relacje z rzymskiego synodu o rodzinie miewam momentami takie same wrażenie, jak wtedy, gdy przysłuchiwałem się dyskusji o rodzinie na naszym lokalnym, katowickim synodzie: na rodzinę patrzy się z głownie z perspektywy problemów.
Co się stało, że Tygodnik Powszechny, piórem ważnego, ale raczej mało znanego księdza z Watykanu zaatakował ks. Oko? Dziś się dowiedzieliśmy.
Zaostrzono przepisy drogowe, jeździmy coraz szybciej. Dziwne? Dla mnie nie.
„Ludzie to głupki” zwykł mawiać mój znajomy. Coś w tym jest. Piszę to w pełni świadom, że też jestem ludziem....
Papież po raz kolejny w ostrych słowach wystąpił przeciwko obmowie czy plotkowaniu. A ja się mimo wszystko zastanawiam. Bywa przecież druga strona tego medalu...
Nie żebym był wstrętnym materialistą. Zwyczajnie, moja śląska natura burzy się na takie marnotrawstwo
Jeśli chcesz Boga rozbawić, powiedz Mu o swoich planach.... Ile razy to już słyszałem? Zbyt wiele. Bo stanowczo się z nią nie zgadzam.
Lato w pełni, o pogodny nastrój w takich okolicznościach nietrudno. Mimo to mam wrażenie, że w miarę rozwoju akcji (czyli mojego życia) świat wokół mnie staje się coraz bardziej absurdalny. Jak w dobrej, czeskiej powieści.
Tydzień temu dowiedzieliśmy, że nasz rząd pożyczył od Banku Światowego ponad 900 milionów euro. Po co? Na co? Ot zagwozdka.