Ostatni tekst należy do działu "Igły zeszłej jesieni", czyli to miejsce gdzie (niekoniecznie wprost, czasem po prostu nawiązuję do jakiegoś wydarzenia) piszę o mojej przeszłości, o tym co mnie kształtowało i jak dochodziłam do punktu w którym teraz jestem. Warto podkreślić, że rzeczywiście jest to przeszłość. Czas i przestrzeń, które uważam za coś zakończonego w moim życiu, jednak jest to [...]
Pamiętam jak zaczęłam pojawiać się na portalu (no wtedy jeszcze serwisie). Siedziałam sobie cicho na czacie, uczyłam się zasad panujących w "tym" świecie zgoła tak innym od mojej brutalnej rzeczywistości gdzie silniejszy zawsze miał rację. Ludzie tutaj przychodzący byli inni zarówno od tych, których znałam w dotychczasowym virtualu, jak i moim naturalnym [...]
> XII. Werset: „Nie odrzucaj mnie od swego oblicza i ducha swego świętego nie bierz ode mnie”. [...]
Auu... to klerycy mieli szansę się zrewanżować. Nie tylko poświęcili pokarmy, przy okazji prześwięcili również i Mrówkę. Sama się zastanawiam czy nie lepiej byłoby na mnie bezpośrednio pół wiaderka wody święconej wylać niż święcić, święcić i święcić... dobrze, że mu się kropidło nie złamało od energicznego strząsania się na mnie. Ważne, że ludzie widząc sytuacje najpierw się rozstąpili na [...]
Pierwszy raz od kilku lat zdarzyło mi się "wbić" w Wielki Tydzień rzutem na taśmę, tj. w czwartkowy wieczór. Nie jest to powód do dumy, ale pewnie warto o tym [...]
Zaczęło się dziś strasznie, "zaprzyjaźniony budzik" strzelił na mnie "focha" i mimo najszczerszych chęci nie obudził mnie, więc w osamotnieniu, o pogańskiej (5:50) porze przyszło mi [...]
Podobno ostatnio ciągle marudam i to w dodatku na księży więc niech dziś będzie, że już nie narzekam i w dodatku chwalę szczebel wyżej (właściwie to całe piętro wyżej ;) ), będzie o [...]