Zielono mi na co dzień
...i pozwolić wróblom, niech sobie ćwierkają.
dodane 2007-04-10 22:05
XII. Werset: „Nie odrzucaj mnie od swego oblicza i ducha swego świętego nie bierz ode mnie”.Najcięższą karą, jaką Dawid mógł nałożyć na swego syna Absaloma za to, że go zdradził, było to: „Nie ujrzysz więcej oblicza mojego” [por. 2 Sm 15,14]. Zrozumiałe więc jest, dlaczego on sam błaga Pana, by go nie odrzucił od swego oblicza. To, że Bóg odwraca wzrok od nieprawości, nie jest tym samym co odrzucenie grzesznika sprzed Jego oblicza! Ukazuje się tu w całej grozie tajemnica Pańskiego oblicza. I odwrotnie: jak dobrze można zrozumieć największą radość duszy oglądającej Boga twarzą w twarz! Oby Bóg dał mi łaskę, bym nie był odrzucony, niech mi okaże swe miłosierdzie, dopuszczając mnie do wiekuistej kontemplacji, choć jestem ostatni i najbardziej niegodny ze wszystkich.
Druga myśl: obecność Ducha Św. w duszy wiernej. W tym miejscu, z braku książek i komentarzy, nie mogę sprawdzić, czy ten duch święty Pański odnosi się ściśle do Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Wydaje mi się to oczywiste. O działaniu łaski w duszy mówią słowa: „I przyjdziemy do niego i przebywać u niego będziemy” [J 14,23]. Mowa tu o trzech Osobach Boskich. Każda z nich zajmuje swoje miejsce, każda zachowuje charakterystyczne dla siebie właściwości. Duch w. jest Panem i Ożywicielem. Do Niego należy uświęcenie duszy. Czyż chrześcijanin nie jest żywą świątynią Ducha Św.? I jaką obfitość owoców zbiera dusza z tego pobytu Ducha Św. w niej! Św. Paweł je wylicza. Jest ich dwadzieścia cztery. Pierwsze z nich są: pokój i radość [por. Ga 5,22].
Fragment z dnia 28 listopada 1940 z "Dziennika duszy" Jana XXIII
Gdzie ten mój pokój i radość? Nie można mieć wszystkiego, może ja po prostu tylko pragnę rzeczy, które mi na chwilę obecną wcale nie są potrzebne. Kolejny dzień destrukcji, opieraniu się tylko na własnym rozumie i wierności swoim poprzednim ustaleniom.
Tytuł też z "Dziennika duszy" s.261, gdzieś tęsknota za normalnością jest we mnie...