No to wsiadłam o 6 do pociągu dosłownie byle jakiego (wszak jak większość pociągów PKP Przewozów Regionalnych) i rozpoczęłam tygodniowe wakacje. Jadę na wieś, odpocząć pod gościnnymi skrzydłami Przyjaciela. Pewnie wypłakać smutki, przebalować sukcesy i zregenerować siły na 2 miesiące pracy i nauki. Tak bardzo się [...]
Miałam dziś egzamin na 10, więc poszłam inaczej niż zawszę na Msze św o 7:00. Jakież wielkie zdziwienie było mojego spowiednika, jak zobaczył mnie w ławce (wszak od dwóch tygodnie skrzętnie wszystkie msze tak przekładał, aby się ze mną nie spotkać). Od tygodnia próbowałam się z nim skontaktować w sprawie spowiedzi. Cierpliwa byłam, a jakże... smsik z ogólna propozycją i ewentualnie wieczorne [...]
Trochę mnie smuci obecna młodzież. Mieszkam koło ogólniaka więc cały poranek co chwilę widziałam grupki młodzieży spieszącej sie na rozdanie świadectw. Naprawdę wśród dziesiątek dzieciaków nie znalazłam nikogo w standardowym "galowym" odzieniu... ot zwyczajnie dżinsy u chłopaków, albo kolorowe letnie spodnie z wydekoldowanymi bluzeczkami niewiele co zasłaniającymi u dziewczyn. Nikt jakoś nie ma [...]
Pobłądziłam dziś po sieci i krzywymi drogami światłowodowymi dotarłam do strony, która mieni się katolicką. Ledwo co weszłam już miałam z niej wychodzić ale przykuł mą uwagę artykuł pt. "Czy jesteś pijakiem?". Już sam tytuł miał znamiona jakiegoś psychotestu (a więc był podejrzany!), więc pomyślałam, co mi szkodzi, wejdę i przeczytam. Wszak nie gardzę dobrym winem, czy piwem w towarzystwie, ale [...]
Poszłam wczoraj po wpis z sieci komputerowych. Nie wiedziałam tylko jak wykładowca będzie uznawał oceny więc kiedy okazało się, że laboratoria nie liczą się w ogóle do oceny końcowej powiedziałam, że piszę jeszcze raz egzamin. Usiadłam sobie w pierwszej ławce i czekam. Wykładowca wszystkich rozgonił po sali, wziął testy do ręki, stanął przede mną i się patrzy... [ tutaj nastała taka niezręczna [...]
> ...od mózgu do ręki biegnie drucik nie [...]
O jutra zaczyna się sesja, a ja dziś ją skończyłam. Coroczny system eliminacji studentów zanim się aktywował został rozbrojony. Drugi raz udał mi się ten wyczyn, choć jak zwykle miałam ostatnich dwóch tygodni serdecznie dość. Uważam, że niedziela jest dniem świętym ale zmusiłam się i poszłam walczyć o zwolnienie z egzaminu, który i tak wszyscy obleją. Było trochę bardziej niż trudno ale udało mi [...]
Sama nie wiem który raz oglądałam dziś Shreka. Może 40? A może już 60? Nie wiem... jednak za każdym razem ten film jest polem mojej refleksji nad przyjaźnią. Pierwszy raz widząc ten go nie wyobrażałam sobie, że taka przyjaźni Shreka z Osłem (zauważyliście, że on nie ma imienia?) może mieć w ogóle miejsce. Ich zupełnie nic nie łączyło poza tym, że oboje są z "innej bajki". Wyszczekano-upierdliwy [...]
Kilka dni temu w Gdańsku pojawiły się czarne plakaty z białymi napisami "Pielęgniarki pozostają przy łóżkach pacjentów". Jak pierwszy raz zobaczyłam je pomyślałam, że to dość rozpaczliwa forma "protestu" na tle tego co dzieje się w służbie zdrowia. Zaczęłam się zastanawiać czy, rzeczywiście tak strasznie boimy się, że w razie choroby nikt nam nie udzieli pomocy, że trzeba głośno mówić o tym, że [...]
Dzisiejsze kolokwium z sieci było"podpadnięte". Nasz drogi [...]