• Sakrament pokuty via sms

    <outbox>: Ech teraz to ja się zbieram do... no właśnie :] czas się qrde nawrócić [...]


  • Mrówcze wyrafinowanie

    Tak więc dziś napisałam kilka maili do okolicznych parafii, zobaczymy cóż z tego wyjdzie. Ech ten zmysł informatyczny kiedyś mnie zgubi. Przyjaciel po prostu się ze mnie śmieje... ech a miał mnie tutaj duchowo [...]


  • Zwycięstwo

    Po prawie dwóch miesiącach chodzenia do dziekanatu, dziekana, kierownika dziekanatu, opiekuna roku i smucenia, oraz po stracie nadziei przy ostatniej wizycie przed świętami jednak się udało! Utworzą mi tę grupę programowania :D Upierdlistwo nabyte na politechnice jednak stale owocuje. Choć trzeba przyznać, że gdyby nie przychylność szefa dziekanatu (się skubaniec nie chce przyznać, ale ja wiem) [...]


  • Biblioteka

    Wypożyczyłam dziś książkę tylko ze względu na autora. W katalogu było wpisane "Kasia, Andrzej" więc się zainteresowałam. A jak pani już mi ją przyniosła to co mi szkodziło ją wypożyczyć. A więc na sobotnie "poegzaminie", wracając z Tczewa będę czytać "Wiara i rozum" pana, który ma bardzo kobiece nazwisko ;)


  • Podsumowanie roku życia i bloga ;)

    No właśnie blog wisi tutaj już ponad rok, dziś Sylwester więc najwyższy czas na podsumowania i plany. Chodząc dziś z psem po lesie doszłam do wniosku, że mijający rok był jednym z najgorszych w moim życiu i chyba pierwszym, który kończę z poczuciem bycia "na minusie". Tak mam poczucie, że więcej straciłam niż [...]


  • Hej kolęda, kolęda!

    Ksiądz przyszedł po kolędzie. Nie dość, że nowy to jeszcze na domiar złego, neoprezbiter. Ok, lubię go, tzn. pokładam w nim nadzieję - wszak niczym liturgicznym mi nie podpadł (jeszcze). Pośpiewał, pomodlił się, pokropił rodzinę, a resztę wody święconej wylał na mnie. To się powoli staje standardem... ech... tak piękny obrzęd powoli zaczyna mi się kojarzyć nieprzyjemnie. Ok, może i robią to [...]


  • Natrętna myśl...

    Zaczęłam bardzo intensywnie szukać czasu... tak bardzo chciałabym zakończyć sesje z końcem stycznia. Na pewno na teologii mi się to uda (pomijając egzamin z etyki 05.01 do którego nie mogę się zebrać), a na informatyce hmm... sama nie wiem... w ogóle nie wiem co będzie z tymi studiami. Nadal nie wiadomo czy utworzą moją specjalność, a jak nie to czy uda mi się tak poprzesuwać aby kończyć ten [...]


  • Święta już

    A gdzie te szopki gdzie brakuje Dzieciątka, a figury Maryi i Józefa stoją wkoło ołtarza? Hmm... tak mi się przypomniała nasza rozmowa po opłatkowa z ostatniego zjazdu [...]


  • Modlitwy udawane...

    Wstyd się przyznać ale jestem jak Zachariasz, odjęło mi mowę, słowa nie mogę powiedzieć... i chyba to jedyny punkt wspólny jaki mam z Adwentem, reszta mojego życia jest Drogą Krzyżową... Boże niech ten koszmar w końcu się [...]


  • Studenckie szczęście

    Z końcem listopada pastwiłam się nad niesprawiedliwością wydawnictw i nieadekwatnością przychodów studentów do cen podręczników. Nawet już się pogodziłam z tym, iż niektórych pozycji zwyczajnie nie będę mieć, przynajmniej dopóki nie znajdę jakiejś dobrze płatnej pracy, aż tu nagle dziś... ni z tego, ni z owego (tak dokładniej to z poczty, ale to nieważne ;) ) przyszła do mnie paczka. Jak [...]