• O chodzeniu za...

    Dziwne, że w tym Zakopanem nie było nikogo z Gdańska..., w ogóle nikogo dalej niż z Łodzi ;) Ale to przecież [...]


  • Pomorzanka w górach ;>

    Wysiadłam z pociągu prawie trzy godziny później niż PKP obiecywało – punktualność tej firmy robi się coraz bardziej żenująca. Ok, ja rozumiem, że z Gdańska do Zakopanego jest 850km... ale jednak powinny być jakieś granice. Na dworcu powitał mnie śnieg i smród spalin myślałam o tym jak coraz mniej mi się tam podoba. Udało mi się przedrzeć między masą turystów wysypujących się bezładnie z dwóch [...]


  • Automatyczne translatory

    Podczas mojej nieobecności, dwie przedsiębiorcze kobiety radzą sobie jak mogą. Żadna z nich nie zna angielskiego, a cała korespondencja między Norwegią a Polską odbywa się właśnie w tym języku. I tak dziewczyny wpadły na pomysł aby zaopatrzyć się w elektroniczny, automatyczny translator ang->pol. Po moim powrocie zapoznałam się z cudem techniki, a właściwie z efektami pracy tego [...]


  • Mrówcze poszukiwania

    Dzięki Bogu są rekolekcje ignacjańskie, czyli znów jezuicie będą próbowali mnie nawrócić, a ja znów będę próbować się wywinąć. A w tym wszystkim chodzi o to, aby... no właśnie tutaj mi się głos załamuję. Jadę do Zakopanego, ciekawe jak stamtąd wrócę, aż boję się przejechać przez pewne miasto na K


  • Złota myśl światłowodowa

    Jutro rano muszę pojechać po wpis ze światłowodów, dziś przeglądając notatki z tego przedmiotu natrafiłam na sentencję, którą wypowiedział mój kolega z roku. Większość życia spędził w Niemczech, wrócił stamtąd po maturze aby u nas zrobić studia, czasem mu jakieś słowo po polsku umknie, czasem dziwnie rozłoży akcenty, a czasem zabłyśnie czymś mądrym. Na ostatnim wykładzie kiedy omawialiśmy [...]


  • Koszmar minionego...

    Usiadłam na peronie z twarzą ukrytą w dłoniach. Czekałam na pociąg, miałam za kilkadziesiąt minut zdawać ostatni już egzamin. Myślałam o ostatnich godzinach, czy to wszystko w ogóle ma sens - tu [na uczelni na którą jadę] muszę poprosić o "przedłużenie procedur" tak aby nie oddawać jeszcze legitymacji, tam [na drugiej uczelni] po maratonie zbliżającego się tygodnia mam iść do dziekanatu i [...]


  • Około uczelniane

    Jutro mam egzamin z angielskiego, ech... jak mi się nie chce. Chce mi się głównie spać, ale... W każdym razie przypomniałam sobie stare dzieje [...]


  • Stara panna

    Ostatnimi czasy nie ma dnia, żeby rodzicielka nie poruszyła tematu mojego zamążpójścia. Robi się to coraz bardziej upierdliwe szczególnie w środku moich bojów sesyjnych. Jakbym nie miała teraz większego problemu nad feromony. Dziś przy Wieczornych Rozmowach Rodziców z Córką przyparta do muru powiedziałam, że jeśli tak bardzo się domaga to jutro jej zmajstruje kolejnego wnuka, wykluje się za 9 [...]


  • Jozin z bazin :]

    To kolejny egzamin za mną, dziś poszła Historia Kościoła. Nagadałam się o prześladowaniach chrześcijan w pierwszych wiekach, a potem o chrzcie i chrystianizacji Polski - czyli kolejny dowód, że Pan Bóg mnie na tych studiach nie opuszcza. Opowiadając o chrzcie nie można nie mówić o Czechach, a dziś po powrocie, ludzie z mojego roku informatycznego podesłali mi Józka z Bagien > [...]


  • Poszukiwania spowiednika

    Pół roku temu, żaląc się, że księża jaj nie mają puściłam ogłoszenie o poszukiwaniu nowego spowiednika. Oczywiście ono nic nie dało, ale ja od tego momentu rozpoczęłam poszukiwania kogoś na tę funkcję. Póki były wakacje, a ja szwendałam się po kraju, nie przeszkadzało mi jechać 120km do spowiedzi. Jednak co dobre szybko się kończy, po powrocie do Gdańska problem spowiednika stawał się coraz [...]