radosci i troski jednego strusia

Archiwum


  • Urodziny z pompą

    Dziewczyny z mojej klasy maturalnej naprawdę się rozszalały. Widać, mało im jest zjazdów z okazji rocznicy matury i naszego mini zjazdu w Kanadzie. Co tu dużo mówić, mnie też mało, tymbardziej, że nie było mnie na zjazdach [...]


  • Super ekspresowa poczta

    Właśnie przekonałam się, jak ekspresowo pracuje poczta, tyle że nie wiem, która, polska czy kanadyjska, czy może obie. Otóż w dziesiejszej poczcie otrzymałam kartkę z życzeniami świątecznymi od pewnego kochanego stworzonka z Gdańska. Ależ się ucieszyłam po przeczytaniu imienia nadawcy. Ale jakież było moje zaskoczenie, kiedy otworzyłam kopertę, bo jak się okazało, były to życzenia [...]


  • Brak tytułu (2008-07-25)

    Właśnie dostałam pocztę i przy okazji wyszło na jaw moje [...]


  • Cale szczescie...

    Kilka dni temu uczestniczylam w spotkaniu grupy Anonimowych Alkoholikow. Spotkanie rozpoczelo sie modlitwa AA: “„Panie daj mi: odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione, lagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.” Musze przyznac, ze bylo to jedyne w swoim rodzaju doswiadczenie, z ktorego [...]


  • Nareszcie!

    Nareszcie wiem, jak wrzucić zdjęcie na bloga. To, że do tej pory tego nie umiałam zrobić wynikało z mojej wrodzonej awersji do techniki i strachu przed naciśnięciem czegokolwiek, co powinno być naciśnięte :D Mój kochany małżonek wreszcie się nade mną zlitował, trochę pewnie z egoistycznych względów, by nie musieć słuchać mojego narzekania i sam zajrzał do mojego bloga. Okazało się, że to nie [...]


  • Banff i Góry Skaliste raz jeszcze

    Po powrocie z Calgary wpadłam w taki wir zajęć, że już prawie nie pamiętam, że w ogóle gdzieś wyjeżdżałam. Zajęć co niemiara i jeszcze więcej z powodu samowolnie przedłużonych ferii. Jakoś to powoli zaczynam ogarniać, choć jak zwykle kosztem snu, ale nie narzekam. Nawet miałam już swoje poświąteczne spotkanie z Fr. John (nie przestaję dziękować Panu Bogu za dar mojego kierownika duchowego). [...]


  • Strusia duma

    Muszę przyznać, że jestem z siebie bardzo dumna [...]


  • Załamka...

    No i jak tu sie nie zalamac? Dzis odkrylam, ze moj blog nie jest jedynym, ktory nosi tytul "bez tytulu." Wychodzi na to, ze popelnilam plagiat, bo tamten powstal dlugo przed [...]


  • Prezent

    Zwykle jakoś opornie mi idzie słuchanie mojego kierownika duchowego (chyba zbyt łagodny :D , ale od czasu do czasu jakoś mi się to udaje [...]


  • I znowu sukces...

    I znów wychodzi ze mnie strusiopaw :D Znowu jestem z siebie bardzooooo [...]

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco