bez tytulu
Brak tytułu (2009-10-14)
dodane 2009-10-14 21:03
Już kiedyś pisałam, ale chcę powtórzyć, jak dobrze mieć kierownika duchowego - cierpliwego, umiejącego słuchać, a przy tym nie narzucającego się. Nie jest rozczarowany bezowocnością swojej ciężkiej pracy (cięższej o z powodu bariery językowej - po polsku nie zawsze umiem powiedzieć to, co bym chciała, a cóż dopiero po angielsku :D), nie mówi, że jego wysiłek poszedł na marne, kiedy się okazuje, że pewne sprawy wracają z zaciętym uporem. Ja już dawno machnęłabym ręką w geście rezygnacji, a on tylko dodaje odwagi i o tę odwagę dla mnie modli się nieustannie. I pomaga w zrozumieniu, co trzeba prostować, na co nacisk położyć