moje wędrowanie...
"zadowalajcie się tym, co macie" Hbr 13
dodane 2015-02-06 20:05
Te słowa jakoś silniej wybrzmiały mi podczas dzisiejszej Liturgii Słowa. Choć pisane są w kontekście chciwości na pieniądze, to we mnie wzbudziły inne przemyślenia.
Zaspałam dziś na poranną Mszę, ażeby skorzystać z tańszego basenu musiałam być na nim przed 8:30, więc i godzina 8:00 odpadła. Jadąc na basen olśniła mnie myśl, że przecież mogę w południe pojechać do katedry, bo tam Msza jest o 12:00. Jak pomyślałam tak zrobiłam, w ferie to możliwe, podczas nauki nie za bardzo.
Wprawdzie homilia nie dotyczyła słów z Listu do Hebrajczyków, to jednak te słowa jakoś szczególnie mnie dotknęły. Dlaczego?
Brak zadowolenia z tego co się ma, prowadzi do frustracji, smutku, drażliwości, niecierpliwości. Te zaś powodują niepokój, niezgodę, rywalizację, porównywanie siebie z innymi, zgorzkniałość, gnuśność. To nie jest mi obce, choć od jakiegoś czasu czuję, że Pan Bóg coś w tym względzie zmienił. Odkrywam, że małe sprawy, codzienne zwycięstwa, pokonywanie lenistwa, mogą cieszyć. I cieszą… Jak również to, że zniknęło to uporczywe poszukiwanie szczęścia tam, gdzie na mnie nie czeka, gdzie nie jest moim szczęściem.
I dzisiejszy dzień, przez który Pan Bóg mnie przeprowadził do teraz wzbudza radość, choć nie wszystkie plany udało się zrealizować. Więc zadawalam się tym, co wyszło, tym co mam…