ON i ja..., moje wędrowanie...
za wysoka poprzeczka?
dodane 2014-06-17 23:17
"A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak, będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie" Mt 5
Wysoko stawia dziś Jezus poprzeczkę. Miłować nieprzyjaciół, prześladowców? To wydaje się niemożliwe. A jednak historia pokazuje, że wielu było takich, którym się to udawało.
Dlaczego mam miłować tych, którzy mnie celowo ranią, obrażają, poniżają? Jezus odpowiada - bym stała się podobna do Boga, Ojca niebieskiego. Tego podobieństwa nie osiągnę własnymi siłami, choćbym nie wiem, jak się starała. To łaska, którą ON mi daje. A to, czy się na nią otworzę zależy od mojej relacji, osobistej więzi z Bogiem.
Bo nie najważniejsze jest rozliczanie się z moich czynów, postaw. One zależą od tego, jak blisko jestem Boga... Bez bliskości z NIM nie przeskoczę tej poprzeczki.