moje wędrowanie...
owocna zmiana planów
dodane 2012-08-11 20:37
Planowany wyjazd w Jurę nie wypalił z powodu deszczu. W związku z czym trzeba było zmodyfikować plany. W efekcie wylądowaliśmy w kinie. Znajomi zaproponowali film „Nietykalni”, który także im został przez kogoś zarekomendowany. Film, który zapewne w telewizji nie przyciągnąłby mojej uwagi, choćby z powodu kolorystyki. Po prostu nie lubię filmów w tej buro-szaro-żółtej i ciemnej kolorystyce, zwłaszcza, że i bohaterzy ubierali się w takie kolory.
To komedia. Dawno się tak zdrowo nie uśmiałam, jak dziś, ale i łzę wycisnęła ostatnia scena. Jednak nie to jest atutem tego filmu, a to, o czym jest - o tym, że w życiu warto być sobą.
„Ta historia zdarzyła się naprawdę. Sparaliżowany na skutek wypadku milioner zatrudnia do pomocy i opieki młodego chłopaka z przedmieścia, który właśnie wyszedł z więzienia. Zderzenie dwóch skrajnie różnych światów daje początek szeregowi niewiarygodnych przygód i przyjaźni, która czyni ich... nietykalnymi.” (opis filmu na www.filmweb.pl) Ale także pomaga zarówno jednemu, jak i drugiemu bohaterowi odnaleźć sens życia i uszczęśliwiać się nawzajem, a możliwym staje się to dzięki temu, że każdy z nich pozostaje sobą…
Film i czas spędzony wśród życzliwych mi ludzi wzbudził we mnie szereg przemyśleń. Coraz częściej tęsknię do tego, by umieć wobec innych być sobą. Nie udawać, nie kombinować, nie kalkulować. Być dobrą, patrzeć na ludzi w sposób czysty i życzliwy. Nie oglądać się na to, co powiedzą, pomyślą o mnie inni. To moje pragnienie. Doświadczam czasem takich namiastek, kiedy to się udaje. Kiedy z Bożą pomocą pokonuję własne emocje, uśmiecham się do kogoś, przez kogo czuję się zraniona, kiedy nie gniewam się, choć mam ku temu powody. Kiedy milczę, gdy czuję, że mam rację, ale sytuacja nie warta tego, by tego dowodzić. To wnosi we mnie pokój i radość. Szkoda, że póki co, zdarza się sporadycznie. Jednak dzięki temu, że czasem się udaje, wiem, że to możliwe….
Po filmie i dzisiejszym spotkaniu, po raz kolejny przekonuję się, że odrobina dobrego serca, życzliwości, pozytywnego patrzenia na mnie, mimo moich słabości, wlewa we mnie przekonanie, że warto żyć. I dziś tym stanem chcę się cieszyć…