moje wędrowanie...

odrobina wdzięczności...

dodane 22:17

Wystarczy ciepłe słowo, zauważenie, mały gest wdzięczności, by poczuć, że to, co robię, ma sens...

 

Dzisiaj miałam ostanie spotkanie z dzieciakami przed ich Komunią. Po raz ostatni był z nami także Wiktor – przesympatyczny chłopak, brat dziewczynki z II klasy, który, by przystąpić z siostrą do Komunii, uczęszczał z nami na katechezę. Zawsze radosny, uśmiechnięty, pełen zapału. Będzie nam go brakowało – orzekli wszyscy jednogłośnie. Mama postanowiła pożegnać się kwiatkami, czekoladkami dla dzieci i ciepłymi słowami. Nie ukrywam, że dodały mi skrzydeł. Zwłaszcza, że im więcej wiem i im jestem starsza, tym  coraz trudniej mówić mi do tych maluchów. Te słowa pomogły mi na nowo uwierzyć, że warto robić to, co robię i po raz kolejny zobaczyć, że to ma sens i znów ucieszyć się tym.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 15.11.2024

Ostatnio dodane