modlitwy, ON i ja...
trudności w modlitwie...
dodane 2011-04-15 00:08
Św. Tereska od Dzieciątka Jezus pisała o swoich trudnościach na modlitwie: „Winnam trapić się, że zasypiam (od 7 lat) podczas modlitwy i dziękczynienia, ale się nie smucę. Sądzę, że małe dzieci podobają się swoim rodzicom zarówno wtedy, kiedy śpią, jak i kiedy nie śpią”.
Skąd ja to znam? Teraz już wiem, dlaczego to moja ulubiona święta ;o)) "Wszystko jest łaską" też ona powiedziała, kiedy nie mogła z powodu choroby przyjąć Komunii św., a to motto mojej wiary, według którego usiłuję żyć...
Rozwój modlitwy najbardziej dokonuje się przez trudności. Trudności w modlitwie są najlepszą szkołą modlitwy. Próby rozmowy z Bogiem wtedy, gdy wydaje się to puste i niemożliwe, są pięknym wyrazem głodu Boga, a ten już sam w sobie jest modlitwą. Dlatego nie należy się zrażać, gdy w naszym spotkaniu pojawiają się trudności. Paradoksalnie można się z tego cieszyć."
(w oparciu o „Modlitwa – chleb powszedni” ks. M. Rosik)