ON i ja...

mój BÓG...

dodane 10:52

Ponieważ lekarz kazał ćwiczyć dłonie i stopy, powróciłam do gry na gitarze. Uznałam, że to najlepszy sposób na ćwiczenie dłoni. W tym roku jakoś niewiele miałam okazji ku temu. Zaczęłam więc znów zamęczać moich sąsiadów. Przy okazji na nowo odkrywam stare piosenki, które gdzieś tam również poruszają dawne uczucia i wspomnienia. Może stąd ten nostalgiczny nastrój, który jakoś od wczoraj mnie nie opuszcza.

To jedna z nich, do słów Wojciecha Bąka (1907-1961):

Mój Bóg jak drżący słowik w garści

A nie ogarną Go wszechświaty

Oddechem gasi gwiazdozbiory

A drży w oddechu mym jak kwiaty...

Mój Bóg wykuwa Słowem wieki

A chwila rani Go jak mieczem

Mój Bóg straszliwy i daleki

A bliski jak płaczące dziecię...

Mój Bóg depczący z wzgardą trony

A kłosom zstępujący z drogi

Jak groźny sędzia przeraźliwy

Jak żebrak smutny i ubogi...

Mój Bóg nade mną ciągle stoi

Jak cień, jedyny mój towarzysz

Za sobą czuję Jego kroki

I złotą glorię Jego twarzy.

I oto teraz spoza pleców

Na dłonie moje wciąż spogląda

I jak syn błaga mnie o serce

I jak Pan serca mego żąda...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I taki jest mój Bóg, dlatego tak trudno mi GO zrozumieć…

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 15.11.2024

Ostatnio dodane