luźne zapiski
makijaż...
dodane 2010-05-17 07:09
Zdarza się, że pojawiający się w nas niepokój próbujemy „przypudrować” atakiem na tego, kto jawi się dla nas zagrożeniem, po to, by nie usłyszeć prawdy, by udowodnić sobie, że to nie ja mam problem lecz kto inny. Inną formą reakcji na usłyszaną prawdę i pojawiający się w nas niepokój jest wyśmianie, wykpienie czasem nawet szyderstwo wobec tego kto w tym momencie staje się naszym wrogiem. Po co? Nie wiem, chyba tylko po to, by samemu się dobrze poczuć…