ON i ja...
jestem za a nawet przeciw...
dodane 2010-02-07 22:51
„Znam twoje czyny: nie jesteś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! Skoro jednak jesteś letni, a nie zimny ani gorący, wypluję cię z moich ust.” (dosłownie zwymiotuję)
Ap 3,15-16
Tak mi się nasunął ten cytat z pewną postawą, którą można by określić słowami: „jestem za, a nawet przeciw”. Jak zarzucą mi, że jestem „przeciw”, zawsze mogę powiedzieć, że przecież jestem „za” i na odwrót.
To chyba brak odpowiedzialności za własne słowa, albo też brak własnego światopoglądu, a może tylko takie działanie, by nie można było się doczepić? Ta postawa asekurancka może prowadzić do utraty wiarygodności, no i zakłamania. Czasem jest wynikiem strachu przed prawdą o sobie...