ON i ja...

a ja się cieszę :o))

dodane 15:21

Widok z Rusinowej Polany... może uda się je takie piękne zobaczyć???

A ja się cieszę i to nawet bardzo, choć moje zeszłoroczne doświadczenia okazały się dla mnie bardzo przykre (ze względu na lawinę moich słabości, które się tam posypały i paru zranień mojego autorstwa).

Chcę kolejnej konfrontacji, a będzie tam wiele okazji ku temu. Bo tylko one mogą pomóc mi rozeznać, o co mi w tym życiu naprawdę chodzi, czego szukam w kolejnych relacjach i gdzie w tym wszystkim stawiam Boga.

Chcę zakończyć coś, co zaczęło się kilka lat temu i ma ścisły związek z miejscem, w którym będę mieszkać (to kolejna konfrontacja, której przyjdzie mi tam stawić czoła; choć wydaje się, że to przeszłość, to chyba trzeba ostatecznie zmierzyć się z tym, by wyzwolić się do końca, by powiedzieć wreszcie Amen).

Chcę służyć, by sobą nie zasłonić JEGO.

Chcę otworzyć się na to, co będzie do mnie mówił.

Chcę więcej czasu pobyć z NIM i nacieszyć się JEGO obecnością.

Chcę się wyciszyć.

Chcę otworzyć się na drugiego człowieka... i nauczyć się widzieć w nim JEGO obecność.

No i wreszcie chcę zobaczyć moje ukochane Tatry, choć to zależy od łaskawości ich Stwórcy. Jeśli uzna, że nie jest mi to potrzebne, to nie pozostanie mi nic, jak się z Nim zgodzić ;)

Sporo tego „chcę”, ale może uda się choć odrobinę z tego zrealizować…

Od dziś to jeszcze 10 dni, a więc od jutra można zacząć Nowennę o dobre przeżycie tego czasu łaski… może warto właśnie tak się na ten czas przygotować, by jak najmniej zmarnować???

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 05.05.2024

Ostatnio dodane