Dalszy ciąg tej krzyżowej drogi trwa. Oprawcy mają się dobrze, o ofiarach nikt nie pamięta. Przecież minął już taki szmat czasu.
Co dzieje się w roku czwartym? Po modlitwie w ogrójcu, po biczowaniu i włożeniu na głowę cierniowej korony zaczyna się droga krzyżowa.
Coś się zmienia? Tak. Jest jak w piosence. Raz mój cień na drodze jest za mną, raz przede mną.