Nie jest ze mną chyba tak zupełnie źle, skoro są rzeczy, które mimo zabiegania, umęczenia, a i stresu spowodowanego napiętymi terminami potrafią mnie zadziwić, zachwycić, [...]
Jak w tytule. Nie będę siedzieć cicho, muszę ponarzekać. Mam już dość. Nie wiem, czy przeliczyłam się ze swoimi siłami, w końcu wiek ma swoje prawa, czy ten semestr jest wyjątkowo wredny. Zawalona stertami książek, już mi się chwilami myli które do której pracy, dodatkowe zajęcia, praca w szpitalu, praca w polskiej szkole - jednak high school a nie druga podstawowa, a więc wiadomo, roboty co nie [...]
Zapędzona, zagoniona, pochłonięta sprawami mniej i bardziej ważnymi, próbuję realizować plany, [...]
Mam już za sobą pierwsze wejście na oddział. Na razie w towarzystwie innego woluntariusza i na razie lżejszy oddział, jeśli można w ogóle tak stopniować. Lżejszy o tyle, że ci ludzie nie są w stanie krytycznym, choć to stamtąd właśnie są najczęstsze przeniesienia na oddział [...]
„Wtedy zawołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami i władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili Królestwo i Boże i uzdrawiali [...]
Jakże inna jest nasza ekonomia od Twojej, Boże. Ileż to razy jesteśmy z siebie tak zadowoleni, że wydaje się nam, że zasłużyliśmy na godziwą zapłatę albo chociaż na jakąś premię? Ileż to razy jesteśmy przekonani, że w pełni zasłużyliśmy sobie na taką czy inną łaskę, nagrodę, [...]
Narzekam nieraz, że trudno znaleźć jakiś cichy kąt dla siebie, a teraz kiedy wszystkie kąty są ciche i puste, to mi smutno i nie umiem na miejscu usiedzieć. Mały w Calgary, Marta znowu na jakimś sympozjum w Stanach już od dwóch dni, a duży wczoraj wyleciał do Polski i czeka teraz na Okęciu na przesiadkę do Wrocławia. Wszystko w jednym czasie, a ja sama jak palec tu zostałam. Czekam teraz [...]