• Calgary

    Lubie zimowe widoki, ale tylko z okna. Calgary o tej porze roku ma sobie wlasciwy urok (letniego nie mialam jeszcze okazji poznac :D), tyle ze nie bardzo moge sie tym wszystkim cieszyc. Wstretna grypa i jeszcze jakies inne chorobsko utajnily sie na troche, by na nowo mnie tu zaatakowac pomimo brania antybiotyku. Na nowo temperatura 39 stopni trzyma mnie praktykcznie od drugiego dnia swiat. [...]


  • Zima, uszka i szydlo z worka...

    Od kilkunastu godzin jestem w Calgary u moich dzieci, ale coz to byla za podroz. W tym roku zima w Kanadzie rozszalala sie bardzo wczesnie, od tygodnia co drugi dzien burze sniezne daja sie niezle we znaki, nic wiec dziwnego, ze czesc lotow w ogole zostalo odwolanych. Ja naleze do tych szczesliwcow, ktorzy mogli zrealizowac swoje plany podrozy, chociaz z malym poslizgiem. Pierwotne opoznienie [...]


  • Brak tytułu (2008-12-22)

    Oto przyjdzie Pan, Władca królów ziemi; szczęśliwi, którzy są gotowi, by wybiec Mu na [...]


  • Świąteczne marzenia dzieci...

    Każdego roku oprócz świec adwentowych ustawionych obok ołtarza głównego (jak na zdjęciu pod wpisem Marana Tha), przy ołtarzu bocznym pojawia się suche, bezlistne drzewko. Jest to drzewko marzeń [...]


  • Nie mam chęci niczego nadrabiać...

    Pojutrze już czwarta niedziela adwentu, a ja czuję się, jakbym go wcale nie rozpoczęła. Jak na ironię, nawet codzienna Eucharystia przestała być codzienną, a moje plany pozostały w sferze planów... niezrealizowanych. A wszystko dlatego, że dobrała się do mnie jakaś wstrętna grypa. Dopóki trwała sesja, a do tego a to RCIA, a to polska szkoła, szpital, no i oczywiście własny dom i zobowiązania w [...]


  • Obrzęd akceptacji katechumenów

    Trochę z opóźnieniem, ale mówi się [...]


  • Marana Tha

    I wyrośnie róźdżka z pnia Jessego, wypuści odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni [...]


  • Paradoks

    Piękną nazwę nadali szpitalowi, w którym już od września pracuję jako woluntariuszka - Grace Hospital. Ten szpital naprawdę jest Szpitalem Łaski, przynajmniej dla mnie. Zupełnie nie pasuje do miejsca, w którym jest usytuowany. W downtown tłok, ruch i szum dają się mocno we znaki prawie przez 24 godziny na dobę, a tam wszystko przestaje się liczyć, nic nie jest ważne. Nawet ja przestaję gonić. [...]


  • Natura mojego Boga

    Ciągle tkwię jeszcze w temacie rekolekcji, choć są to nowe myśli, uwagi, decyzje, ale to chyba [...]


  • Porekolekcyjnie

    Przyszedł chyba czas, by podsumować mój pobyt na [...]