• Kierownictwo duchowe i kierownik

    Potrzeba kierownctwa duchowego zrodziła się we mnie bardzo dawno. Modliłam się o nie dobrych kilka lat. Kiedy wreszcie zdecydowałam się poprosić o kierownictwo, mój upatrzony kandydat, ojciec S. został przeniesiony nie tylko do innej parafii, ale w ogóle do innej diecezji, bo tak to bywa, jak się wybiera kapłana zakonnika. No więc modliłam się dalej i bardzo szybko w osobie nowego spowiednika [...]


  • można się załamać

    Za chwilę wychodzę na zajęcia, no i właśnie sprawdziłam swoje konto uniwersyteckie, żeby widzieć dokładnie, ile mam pobrać z banku, by zapłacić czestne za ten semestr. Jeśli nie zapłacę w ciągu najbliższego tygodnia chociaż 65%, to nawet z biblioteki nie będę mogła korzystać. Można się załamać - opłata za studia znowu wzrosła o ponad 120 dolarów za [...]


  • RCIA

    Jak to zwykle bywa z końcem lata, życie wraca do normy, a my sami podejmujemy zawieszone na okres wakacji [...]


  • Bonus

    Odkrycie! :D Mój kierownik duchowy modli się za [...]


  • nie wszystko rozumieć muszę...

    "Modlitwa wynosi nas ponad samych siebie; wznosi nasze serca i umysły. Modlitwa jest uwagą. Modlitwa jest zdumieniem. Modlitwa jest wniknięciem. Modlitwa jest nauką. Modlitwa jest powiązaniem. Modlitwa jest wiedzą i niewiedzą. Modlitwa jest pokorą. Modlitwa potwierdza ważność dobrego życia, zgodnego z naszym [...]


  • szczerość,bezduszność czy bezmyślność?

    Jeśli komuś coś dolega, idzie do lekarza. Idzie ufając, że spotka się z życzliwością i troskliwościa lekarza, że znajdzie ulgę w [...]


  • Koniec wakacji

    Wakacje skończyły się nieodwołalnie, rok akademicki się zaczął, reading week dopiero za sześć tygodni, za to midterm już za osiem :D:D. To mój, mam przynajmniej taką nadzieję, ostatni rok kariery studenckiej. Jak dotąd wszystko przebiegało zgodnie z planem, więc myślę, że nie będzie i tym razem żadnego [...]


  • pośpiech i szaleństwo

    Ponieważ pędziwiatr jestem, więc to normalne, że ciągle się gdzieś śpieszę, a zatrzymuję się dopiero wtedy, kiedy złamię sobie palca, fiknę koziołka na równej drodzę, albo kiedy wiadro zimnej wody spadnie mi na głowę. Tak się właśnie rozpędziłam w ubiegłym tygodniu, kiedy chciałam edytować jedno ze zdjęć do wpisu na blogu: "Ja chyba oszalałam..." Efekt był taki, że wpis znikł zupełnie, bo [...]