radosci i troski jednego strusia
Koniec wakacji
dodane 2008-09-08 23:35
Wakacje skończyły się nieodwołalnie, rok akademicki się zaczął, reading week dopiero za sześć tygodni, za to midterm już za osiem :D:D. To mój, mam przynajmniej taką nadzieję, ostatni rok kariery studenckiej. Jak dotąd wszystko przebiegało zgodnie z planem, więc myślę, że nie będzie i tym razem żadnego poślizgu.
A swoją drogą fajnie jest mieć zajęcia z profesorem (byłym dziekanem), którego się już zna z wcześniejszych zajęć, zwłaszcza jeśli się go ceniło i podziwiało i to nie tylko za to, że niemal całą Biblię, no powiedzmy sporą jej część, zna na pamięć (nie wiem, jak on to zrobił).
Dziś Fr. Thomas zyskał następnego plusa w moich oczach - po trzech latach ten ceniony profesor wciąż pamięta nie tylko nasze twarze i imiona, ale i to, czym się kto zajmuje, jak się udziela w parafii, jakie ma plany po ukończeniu teologii (oczywiście, nie chodzi tu o kleryków) itd, itp. No i wybrał piękne motto do swoich wykładów ze Sprawiedliwości społecznej w nauczaniu papieskim na ten semestr, modlitwę Catherine Doherty:
"LORD, give bread to the hungry and hunger for You to those who have bread."