Kolejny dzień. Staram się myśleć, że "to przemijanie ma sens... ma sens". Że warto się starać i przeżywać każdy kolejny dzień w świetle innym niż to mówi [...]
To nie jest zwykła modlitwa. Na początku myślałam, że mi się znudzi, a tutaj widzę, że ona naprawdę chroni od złego. Nie wiem nawet jak to opisać, ale czuję jakąś niezwykłą łaskę i siłę, którą ona daje. Odczuwam to [...]
Dobre wieści; zmniejszają mi ilość jednego leku. Dzięki temu nie będę już tak mocno odczuwać środków ubocznych i jest szansa, że znajdę pracę w zawodzie. Wszystko dlatego, że moje życie jest w miarę usatabilizowane. Ja uważam, że to zasługa Tego, Kto mnie zna najlepiej. Kolejny widoczny znak działalności Boga w moim życiu. Nie taki znów widoczny, ale przelotny. ja to [...]
Jest nas wielu mieszkających w tym domu. Wszystko jedno skąd jesteśmy, albo co robimy. Jednak wyczuwa się ogromną samotność. Samotność wśród ludzi, potrzebę zbliżenia się do kogoś. Kogo? Wszystko jedno. Byle ta osoba była, byle móc jej opowiedzieć jak nam minął dzień, co wyszło, o co się staraliśmy, co może się udało. Ale takiej osoby nie ma. jest za to Bóg. Którego możemy zagadać na śmierć, a [...]
Miałam koleżankę. Obydwie jesteśmy chore na tę samą przypadłość. Ja się otwieram coraz bardziej na Boga, a ona się otwiera na wiarę w Szatana. I dobrze jej to idzie, co mnie z kolei przeraża. Bo przecież Szatan spełnia wszystkie zachcianki. Była kiedyś egzorcyzmowana, była... i zaraz potem dalej robiła co chciała. Spłynęłoo to po niej jak moja łza po policzku. Nie można jej zatrzymać. Nie można [...]
I ze spowiedzi nici. Obiecwałam poprawę, po której kilka godzin później nastąpił upadek. Podobno Bóg nie oczekuje ode mnie, że z dnia na dzień odejdą ode mnie moje grzechy i będę święta. Mam kawałek po kawałku próbować i nie liczć porażek, ale sukcesy. Zamiast tego liczę porażki, one mnie zniechęcają, oddalają od Boga i sprawiają, że czuję się [...]
To jedyny najceniejszy sakramet, jaki pozostawił po sobie Chrystus. Kiedy przychodzi się do Niego ze swoimi słabościami i zwątpieniem, a On leczy duszę. Najważniejsza jest Eucharystia, ale bez spowiedzi, nie jesteśmy jej [...]
Tak ciężko iść za Tobą. Przecież wiem, co jest dobre, a co złe, ale tak ciężko iść za Tobą. Czasem chciałabym być nie-katoliczką, niewierzącą, być uwikłana w wir tego świata i niczym się nie przejmować. Ale jak długo ten stan byłby [...]
Martwię się tym, że stracę pracę. Chociaż modlę się do św. ojca Pio, nic nie wskazuje na to by mnie zwolniono, ale gdzieś tam w głębi światełko się świeci, które mówi: "Sylwia, zwolnią cię". Nie wiem, czy to przez chorobę, czy po prostu mam takie przeczucie. Martwię się, że nie uda mi się pomóc głodującemu dziecku w Afryce, bo wcześniej nim to zrobię, będę już na [...]