Staś

Archiwum


  • Postępy

    Tak sobie pomyślałam, ze wczoraj zapomniałam napisać jakie postępy robi nasz Staś. A to ważny etap w jego życiu i warto by to [...]


  • Komplet jedynek

    Dziś wykluła się nam ostatnia jedynka, więc mamy juz komplet. Teraz będziemy zbierać dwójki. Jedna już jest. A to aktualna Stasiowa [...]


  • Zaplątani cz. 2

    Część druga sagi "Zaplątani" [...]


  • Raczek Nieboraczek, czyli o przełomach

    W życiu dziecka każdy dzień jest wyjątkowy i związany z jakąś nową umiejętnością, którą zdobywa. Każdego dnia jakiś taki mały przełom, mały kroczek. My dorośli często tego nie widzimy. Dlatego mnie często wydaje się, że Staś tak nagle czegoś się nauczył, a to było poprzedzone tygodniami prób i przygotowań. Dzieci w tej nauce są niestrudzone i ze wszystkich sił prą do przodu nie poddając się mimo [...]


  • Pełzający odkrywca świata

    Nie da się ukryć, że w centrum naszego życia ostatnio jest Staś, wszystkie jego odkrycia i dokonania. Na pewno to zauważyliście, nie mówcie, że nie [...]


  • Biorę przykład z tatusia

    W nawiązaniu do wpisu "Taki niedzielny wpis". Nic dodać nic [...]


  • Pierwsze jabłuszko

    Zauważyliśmy, że od jakiegoś czasu Stasia bardzo interesuje jak my jemy, a gdy sadzamy go na kolanach przy stole to wyciąga rączki do talerzy i kubków ciekawy tego co się w nich kryje. Stwierdziliśmy więc, że jeśli go to tak interesuje to być może przyszedł czas na urozmaicenie jego diety. No ile można samo mleko pić ;) Dziś był ten pierwszy raz. Klikając na link poniżej zobaczycie jak to [...]


  • Boże Narodzenie 2011

    Sam okres Bożego Narodzenia minął nam dość spokojnie. Zanim jednak napiszę o nim coś więcej wspomnę o samych [...]


  • Wiosenny spacer, nowa czapeczka, gruszka i chleb

    Jest już późno w nocy, ja pilnuję piekącego się chleba i zapełniam pisaniem czas. Chleb to dzieło Andrzejka. Od jakiegoś czasu piecze chleb samodzielnie. Zwykle ciasto musi swoje odstać a on musiał iść spać więc dziś ja pilnuję. Ten chlebek jest razowy, smaczny. Ale ja wolę białe pieczywo, jest lżejsze, dlatego tym zajada się głównie Andrzej. Mogę się poczuć trochę jak piekarz. A rano będzie [...]


  • O jesieni, lustrze i dziadkach

    Jak tylko rozpoczął się wrzesień poczułam taki charakterystyczny chłód w powietrzu. To znak, że już powoli zbliża się jesień i czas zmienić szatę graficzną. Jestem kobietką, na dodatek taką, która bardzo lubi zmiany w wyglądzie swojego otoczenia: to szatkę bloga zmienić, to ścianę przemalować (to przemalowanie to w planach i już się nie mogę doczekać), to fryzurkę zmienić (tak mnie jakoś wczoraj [...]

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco