Ania tworzy, Staś, Rodzinne święta, Franek

Boże Narodzenie 2011

dodane 00:24

Sam okres Bożego Narodzenia minął nam dość spokojnie. Zanim jednak napiszę o nim coś więcej wspomnę o samych przygotowaniach.

Udało mi się spełnić moje małe marzenie - żywa choinka z jadalnymi ozdobami. Piekłam pierniczki i ciasteczka, suszyłam owoce. Tydzień przed świętami kupiliśmy choinkę w doniczce, całkiem dużą. Nasi przyjaciele, którzy mieszkają w domku zaoferowali się użyczyć nam kawałek swojego ogródka żeby ja posadzić po świętach by czekała do następnych. Więcej zdjęć i szczegółów znajdziecie na moim twórczym blogu, tam już zrobiłam wpis na ten temat: Choinka i prezenty gwiazdkowe.

Wigilię spędziliśmy u rodziców Andrzejka, którzy dwa miesiące temu przeprowadzili się do Bielska. Były też siostry Andrzeja: Marysia i Ania z mężem i ich dwoma dziewczynami. Było smacznie, rodzinnie i wesoło, szczególnie po kolacji gdy przyszedł czas na rozpakowywanie prezentów i szaleństwo radosnych dzieci. Upominków moc więc dzieciaki nie wiedziały co z nimi robić, c zym się najpierw bawić. Stasiowi najbardziej przypadła do gustu kolejka, którą dostał od cioci Marysi.

Pierwszy dzień świąt Marysia spędziła u nas. Dowiedzieliśmy się co u niej i jak tam zycie w "stolycy". :)

W drugi dzień świąt wyjechaliśmy do moich rodziców. Było gwarno i wesoło, gdyż była cała nasza rodzinka, czyli przyjechał także Łukasz z Sylwią, Zosią i Anią. Z małą Anią dopiero się poznaliśmy, gdyż urodziła się 2,5 miesiąca temu. Kochana jest ta moja malutka imienniczka i śliczna. Choć ją i Frania dzieli tylko pół roku, to już zapomniałam kiedy Franuś byl taki malutki i spokojny i nieporuszajcy się :) Teraz wszędzie go pełno, wszędzie wejdzie.

Dobrze było pobyć z rodzinką, żałowałam tylko, że rodzice musieli w tym czasie pracować, nie mogli nacieszyć sie ani nami ani wnukami, ani my nimi.

Nie obejdzie się bez zdjęć. Oto moi rodzice z jak narazie wszystkimi wnukami:

Dziadkowi przypominaja się młode lata. Gdy byliśmy mali potrafił całą naszą czwórkę wziąć na ręce, teraz ćwiczy na wnukach. Anusia niestety jeszcze troszkę za mała.

A to Franuś z prababcią Danusią. Jakim skarbem będzie to zdjęcie za kilkanaście lat.

Nasze plany sylwestrowe pokrzyżowało choróbsko jakie dopadło chłopaków a potem i nas. Nienajlepiej pod tym względem weszliśmy w nowy rok, ale miejmy nadzieję, że na przekór temu reszta roku minie nam w dobrym zdrowiu.

Pozdrawiamy was gorąco i życzymy wszystkiego co najlepsze w nowym roku!

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane