• dostrzec GO w normalności...

    \- 3 godziny czekania na wyjazd, bo policja zakwestionowała [...]


  • pójdź za MNĄ...

    (Dz 25, 13-21; Ps 103,1-2.11-12.19-20; J [...]


  • dzieckiem Bożym jestem ja ;)

    No tak jak to bywa, że tuż po urodzeniu przychodzi czas na chrzciny, tak też było i ze mną [...]


  • rzucić się w Ramiona...

    Któż z nas lubi być pomijany? Kto chciałby być zapomniany i opuszczony? I we mnie jest lęk przed utratą poczucia bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa w ujęciu ludzkim. Jak wiele razy przypadkowe niezauważenie mnie przez kogoś, odbierałam jako atak wymierzony we mnie, jako znak, że ktoś mnie nie lubi lub mną gardzi. Tak bardzo koncentruję się na własnej osobie, że nie zauważam czyjejś sympatii, [...]


  • a jednak radość...

    Dobrze jest przebywać wśród ludzi radosnych. Ich radość udziela się innym, zarażają nią tak, że czasem zapomina się o swoim smutku. Radość jednak może wypływać z różnych pobudek. Sama czasem doszukuję się tych niewłaściwych, nie ufam czyjejś radości, bo dopatruję się w niej niewłaściwych intencji, osądzam ją jako nieszczerą, czy [...]


  • konfesjonał...

    Spotkanie… z TOBĄ, a jednak za bardzo człowiecze. Dlaczego odczuwałam napięcie? Co chcesz mi powiedzieć, [...]


  • modlitwa o zachodzie Słońca...

    Zgodzić się z tym, co TY chcesz… zwłaszcza, gdy mówisz mi „nie”. Chcę się nauczyć przyjmować, że właśnie tak jest [...]


  • jaki lęk?

    Piątek - 6 tydzień Wielkanocny (Dz 18, 9-18; Ps 47 2-7; J [...]


  • kłamstwo ma krótkie nogi...

    nie wiedziałam, że prawda tak szybko się ujawni… tym bardziej to smutne, że doświadczone od tych, którzy deklarują swoje wielkie oddanie Bogu i miłość ku Niemu… tak, to tylko utwierdza mnie, jak puste mogą być słowa i jak wielka może być hipokryzja i [...]


  • nabożeństwo majowe...

    Lubię poezją wyrażać to, co jest we mnie (nie swoją rzecz jasna, bo sama nie piszę). Lubię czasem modlić się słowami czyichś wierszy… Dziś, całkiem niespodziewanie, pozwoliłeś mi wsłuchać się w poezję Karola Wojtyły i zatęsknić za sobą. To z racji dnia jego urodzin (i moich imienin?) [...]