Dzień III

Archiwum


  • Dzień III cz9 - Msza w klaszorze

    Zaraz za miastem znajduje się dawny klasztor. Kiedyś siedziba braci zakonnych dzisiaj pielgrzymów. Pozornie ruina grożąca zawaleniem. W rzeczywistości ma swoją [...]


  • Dzień III cz9 - "Comida de los pelegrinos"

    Kto ma dwie suknie niech da jedną temu, który nie ma.. Po mszy idziemy do jadalni. Czas na obiad. Wchodząc do kuchni zauważamy dwa stoliki z jedzeniem. Nad pierwszym widnieje napis: „Comida de los hospitaleros” -czyli jedzenie [...]


  • Dzień III cz5

    On the Camino you will find what you are missing. Zanim krowy zdążyły zniknąć za zakrętem, my byliśmy gotowi do dalszej wędrówki. Idziemy. W pewnym momencie ze szczytu góry wyrasta kopalnia odkrywkowa. My odkrywamy przed sobą „o czym marzyliśmy w dzieciństwie” (..) Po jakimś czasie zaczynamy widzieć pierwsze domki Cornellana.


  • Dzień III cz8 - Jednogodzinna poczta

    The Camino holds many parallels to [...]


  • Dzień III cz6

    Let hunger, tell you when to [...]


  • Dzień III cz4

    W pewnym momencie ks Bogdan oznajmia, że czas wyciągnąć brewiarz, więc zatrzymujemy się przed wioską Doriga. Po kilku minutach z wioski zaczęło zbliżać się w naszą stronę stadko krów. Szykuje się niezła okazja na artystyczne zdjęcie. Zdjęcie „zamyślonego duchownego, niedającego się rozproszyć problemami dnia codziennego”. Jednak Camino rządzi się własnymi prawami. Bo nasz plan spalił na panewce, [...]


  • Dzień III cz1 - Savoire vivere snu

    Jak dobrze wstawać wcześnie rano -kiedy wiesz, że masz jeszcze dużo czasu na odwrócenie się na drugi [...]


  • Dzień III cz2

    Po kolejnej pobudce okazało się, że tym razem nie ma nikogo. Kilka minut później i my żegnamy się z San Juan de Villapañada. Przed nami dość ostre podejście. W takich chwilach zamiast myśleć o zmęczeniu warto wyobrazić sobie coś przyjemnego. Ja myślę o pomarańczach. Nie naszych sklepowych ale takich prosto z drzewa. Wygląda na to, że w Asturii raczej wiosna. Tymczasem dochodzimy do starego [...]


  • Dzień III cz3

    Let's just walk today. Krótka przerwa pod pretekstem zrobienia kilku zdjęć minęła i ruszyliśmy dalej. Z góry oglądamy to co już przeszliśmy. Idąc szlakiem mijamy drzewa figowe. Podobno dają owoce dwa razy do roku. My niestety trafiliśmy na tzw okres przejściowy, gdy wszystkie figi są jeszcze [...]

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco