Dzień III
Dzień III cz8 - Jednogodzinna poczta
dodane 2009-08-14 16:00
The Camino holds many parallels to life.
-Sorry, where is the post? -pyta Łukasz pierwszego lepszego przechodnia.
-(...)(...)(...) odpowiada pierwszy lepszy. Dzięki czemu wiemy już, że nie umie angielskiego.
-La Posta? -próbuje ksiądz
-(...)(...) odpowiada kolejny i woła kolegę.
Jego kolega nie zna angielskiego ani włoskiego, ale zna się na kalamburach. Dzięki temu dowiadujemy się, że poczta to 'correo'. Po kilku „tam i z powrotem” znajdujemy żółty szyld z tym właśnie napisem.
-Ola! We want to send a parcel. -oznajmiamy urzędnikom.
-(...) -mówi mężczyzna i pokazuje na tabliczkę na szybie:
Jest godzina 13:00 -nici z przesyłki :)
Mówi się, że każdy ma krzyż, od którego nie ucieknie. Nie tak łatwo zostawić za sobą bagaż obowiązków, czy doświadczeń. Wychodzi na to, że ten zwykły też nie:) Jednak dużo łatwiej się idzie/żyje, gdy się z tym pogodzisz..